Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Około 150 osób protestowało przeciwko planowanej reformie edukacji
Podlascy działacze Związku Nauczycielstwa Polskiego protestowali przed Podlaskim Urzędem Wojewódzkim w Białymstoku.
Udział w pikiecie wzięło okołu 150 osób, które nie chcą planowanej likwidacji gimnazjów. Jak mówią, wielu z nauczycieli straci przez to pracę.
- Planowane zmiany spowodują między innymi likwidację ważnego ogniwa szkolnego, jakim są gimnazja - obecnie najnowocześniejsze i najlepiej wyposażone szkoły - czytamy w oficjalnym stanowisku podlaskiego ZNP. Nauczyciele podkreślają, że reforma spowoduje też chaos w zakresie programów nauczania, wygeneruje ogromne koszty związane z wdrożeniem zmian. To - zdaniem protestujących nauczycieli - dodatkowe obciążenie dla samorządów.
Protestujący przekazali wojewodzie petycję skierowaną między innymi do premier Beaty Szydło i minister edukacji Anny Zalewskiej. Wojewoda Bohdan Paszkowski zapewnił, że dokument trafi do szefowej rządu. Wyraził też nadzieję, że wspólne rozmowy związkowców i ministerialnych urzędników pozwolą, aby obie strony doszły do porozumienia w kwestii planowanych reform.
Minister edukacji po spotkaniu ze związkowcami broni reformy
Minister edukacji broni reformy, przeciwko której protestowali w poniedziałek nauczyciele. W Centrum Dialog w Warszawie Anna Zalewska rozmawiała z przedstawicielami nauczycielskich związków. Minister po spotkaniu mówiła, że rząd nie wycofa się z kwestionowanych zmian, a reforma jest przemyślana, odpowiedzialna i policzona. Anna Zalewska mówiła, że realizuje wszystkie postulaty ZNP, w tym likwidację gimnazjów, o którą Związek kiedyś zabiegał.
W poniedziałek w całej Polsce Związek Nauczycielstwa Polskiego zorganizował manifestacje przeciwko reformie edukacji, która zakłada likwidację gimnazjów i powrót do 8-letniej szkoły podstawowej i 4-letniego liceum. Minister Zalewska zwróciła się do organizatorów: "Jestem z nimi i uspokajam, że pracy będzie więcej niż jest w tej chwili - zapewniała. Podkreślała, że dotyczy to wszystkich szczebli edukacji.
Obawa, że protesty nauczycieli "mają podłoże polityczne"
W spotkaniu Centrum Partnerstwa Społecznego Dialog oprócz minister wzięli udział prezes ZNP Sławomir Broniarz, Sławomir Witkowicz z Forum Związków Zawodowych oraz reprezentujący edukacyjną Solidarność Ryszard Proksa.
Sławomir Broniarz powiedział, że udało się wstępnie omówić sprawy związane z nakładami na edukację. Do poniedziałku związkowcy mają przedstawić szczegóły swoich postulatów. Zdaniem Sławomira Broniarza, ważniejsze były jednak tematy dotyczące reformy oświaty. Tu - jak powiedział przewodniczący ZNP - pola do dyskusji nie było. Według jego relacji, związkowcom nie zaprezentowano założeń reformy. Usłyszeli tylko, że są na nią pieniądze.
Ryszard Proksa wyraził obawy, że popołudniowe protesty nauczycieli mają podłoże polityczne. Podkreślał, że uszanuje protest, jeśli przyjdą na niego wyłącznie nauczyciele. "Ale z tego, co słyszę i wiem (...), niestety będzie to protest polityczny" - mówił związkowiec z edukacyjnej "Solidarności".
(gp, IAR/mm, zmj)
Zobacz też:
Reforma edukacji - co sądzą o niej nauczyciele i uczniowie?