Radio Białystok | Wiadomości | Pogrzeb "Inki" i "Zagończyka" 28 sierpnia w Gdańsku
Na 28 sierpnia zaplanowano pogrzeb Danuty Siedzikówny ps. "Inka" i Feliksa Selmanowicza ps. "Zagończyk". Pogrzeb bohaterów podziemia niepodległościowego zabitych w 1946 r. odbędzie się na gdańskim Cmentarzu Garnizonowym.
"Naszym obowiązkiem jest odnaleźć naszych bohaterów, obowiązkiem jest ich pogrzebać. Pogrzeb wydaje się dla nas czymś smutnym, bo kogoś żegnamy, ale ten pogrzeb, który będzie 28 sierpnia, to przecież wielkie zwycięstwo. To jest pogrzeb Żołnierzy Wyklętych. Bo nie wystarczyło zabić, ale też pozbawić ich czci. Jeszcze do dzisiaj niektórzy podnoszą rękę na ich pamięć. I co? Minęło tyle lat, a oni wracają dzięki młodemu pokoleniu" - powiedział prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek na konferencji prasowej we wtorek (16.08), w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej, w której udział wzięli organizatorzy ceremonii, władze IPN i NSZZ "Solidarność".
Uroczystościom pogrzebowym będzie przewodził metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź
Metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź, który będzie za dwa tygodnie przewodził uroczystościom pogrzebowym, powiedział, że wtorkowe (16.08) spotkanie w sali BHP jest "dalszą próbą wyjścia z amnezji historycznej, która niestety zaciążyła na ostatnich trzech dziesięcioleciach". W czasie konferencji poinformowano, że w uroczystości, która ma mieć charakter państwowy, ma wziąć udział prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło. W dzień, na który je zaplanowano, przypada 70. rocznica wykonania wyroku śmierci na bohaterach. Pochówek bohaterów będzie wspólny, o czym zdecydowały ich rodziny. Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się od mszy, która zostanie odprawiona o 13:00 w Bazylice Mariackiej w Gdańsku. Po zakończeniu nabożeństwa kondukt pogrzebowy ma udać się na Cmentarz Garnizonowy w Gdańsku.
Dzień wcześniej, w sobotę 27 sierpnia, w Kaplicy Królewskiej Bazyliki Mariackiej, w godzinach 17:00-22:00 mają zostać wystawione trumny ze szczątkami bohaterów.
Na szczątki "Inki" i "Zagończyka" natrafiono na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku
Na szczątki mężczyzny i kobiety, co do których istniało wysokie prawdopodobieństwo, że mogą należeć do "Inki" i "Zagończyka", natrafiono na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku we wrześniu 2014 roku. Odkrycia dokonał kierowany przez prof. Krzysztofa Szwagrzyka zespół złożony głównie z pracowników IPN, który badał cmentarną kwaterę nr 14 z nadzieją na zlokalizowanie kilkudziesięciu pochowanych tu w latach 40. i 50. XX wieku ofiar komunizmu zabitych w pobliskim areszcie przy ul. Kurkowej.
W połowie września 2014 r. zespół prof. Szwagrzyka natrafił na dwa sąsiadujące ze sobą pochówki kryjące, jak wstępnie orzekli wówczas antropolodzy, ciało kobiety, która w chwili śmierci miała mniej niż 20 lat oraz mężczyzny w średnim wieku. Przypuszczano, że udało się zlokalizować groby "Inki" i "Zagończyka". Domniemania te wzmacniał fakt, iż czaszki obu szkieletów zostały przestrzelone, a szczątki mężczyzny nosiły ślady wskazujące na egzekucję.
Z obu szkieletów pobrano próbki pozwalające na ustalenie kodu DNA. IPN dysponował próbkami porównawczymi przekazanymi przez rodziny "Inki" i "Zagończyka". 1 marca 2015 roku w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim IPN ogłosił, że badania genetyczne potwierdziły, iż kobiece szczątki należą do Danuty Siedzikówny. Z kolei w czerwcu 2016 roku IPN poinformował, że męskie szczątki znalezione obok pochówku "Inki" to szczątki "Zagończyka".
Już w kwietniu 2015 roku miejsce na Cmentarzu Garnizonowym, w którym natrafiono na oba pochówki, zostało upamiętnione stosowanymi tablicami.
"Inka" i "Zagończyk" zginęli tego samego dnia
Historycy ustalili, że niespełna 18-letnia "Inka" i 42-letni "Zagończyk" zostali tego samego dnia rozstrzelani i dobici strzałami w głowę w gdańskim areszcie.
Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 r. W wieku 15 lat złożyła przysięgę AK i odbyła szkolenie sanitarne, służyła m.in. w wileńskiej AK. W czerwcu 1946 r. została wysłana do Gdańska po zaopatrzenie medyczne. Tutaj aresztowało ją UB. Po ciężkim śledztwie została skazana na karę śmierci. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 r. Wraz z "Inką" zginął, również skazany na śmierć, ppor. Feliks Selmanowicz. Jako ochotnik uczestniczył on w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r. W czasie II wojny był on m.in. żołnierzem 3. oraz 5. Wileńskiej Brygady AK mjr. "Łupaszki", gdzie pełnił funkcję zastępcy dowódcy plutonu. Został aresztowany w lipcu 1946 roku.
W 1991 r. Sąd Wojewódzki w Gdańsku uznał, iż działalność "Inki" i jej współtowarzyszy z 5. Brygady Wileńskiej AK zmierzała do odzyskania niepodległego bytu państwa polskiego. (PAP, oprac. mag)
Zobacz też:
Krzyż Katyński i "Inka" - dwa nowe pomniki powstaną w Białymstoku
Komiks, koncerty, wystawa - Białystok oddaje hołd Danucie Siedzikównie "Ince"