Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratura wyjaśnia okoliczności wypadku na torze kartingowym w Augustowie
Przeszła wielogodzinną operację, a jej stan określany jest jako ciężki. Chodzi o 17-letnią suwalczankę, która uległa wypadkowi na torze kartingowym w Augustowie. Okoliczności zdarzenia bada miejscowa prokuratura.
Do wypadku doszło w ubiegły piątek (9.07). Jak ustalili policjanci, nastolatka jechała gokartem bez kasku. W pewnym momencie jej długie włosy wkręciły się w tylną oś pojazdu. Dziewczyna z ciężkimi obrażeniami trafiła do szpitala.
W tej sprawie śledczy muszą zbadać wiele wątków, m.in. to czy na torze zostały zachowane wszelkie zasady bezpieczeństwa i czy obsługujący go w chwili wypadku był trzeźwy. Właściciel toru Grzegorz Kolendo, twierdzi, że tak było, a alkohol wypił już po wypadku. To zbada specjalnie powołany biegły.
Wypowiedzieć ma się też biegły z zakresu medycyny sądowej. Analizowana będzie też dokumentacja medyczna poszkodowanej, żeby stwierdzić czy doszło do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, m.in. od tego będzie zależał dalszy przebieg postępowania i ewentualne zarzuty.
Grzegorz Kolendo uważa, że wszystko odbywało się zgodnie z regulaminem, bo od 16. roku życia nie trzeba mieć kasku. Dodaje, że kiedy zobaczył rozwiane włosy dziewczyny próbował zareagować, ale było już za późno.
17-latka, która uległa wypadkowi jest w specjalistycznym szpitalu w Warszawie. Ma za sobą wielogodzinną operację i trzy transfuzje krwi. Teraz przebywa na oddziale intensywnej terapii a jej stan lekarze określają jako bardzo ciężki. Rana bardzo krwawi, dlatego rodzina nastolatki apeluje o oddawanie krwi - potrzebna jest grupa A Rh+. (ap/wsz)
Zobacz też:
Augustów: Wypadek na torze kartingowym. 17-latka trafiła do szpitala