Radio Białystok | Wiadomości | Region: Mniejszości zaniepokojone aktywnością skrajnej prawicy
Miała być prezentacja organizacji mniejszości narodowych i ich działalności. Jednak pierwsze spotkanie wojewody podlaskiego Bohdana Paszkowskiego z reprezentantami środowisk mniejszościowych zdominowały wydarzenia sprzed kilku dni.
Mniejszości narodowe i etniczne w Podlaskiem są zaniepokojone wzrostem nastrojów radykalnie nacjonalistycznych i takimi zdarzeniami jak obchody zorganizowane w Białymstoku przez ONR.
Wojewoda podlaski mówi, że sytuacja jest monitorowana przez podległe mu służby. Ale - jego zdaniem - w tej sytuacji nie doszło do naruszenia prawa i dopóki - jak zaznacza - "obracamy się w ramach wolności zgromadzeń, to bezpośrednia interwencja nie jest wskazana ani potrzebna". Stwierdził jednak, że rozmowy na ten temat z mniejszościami będą kontynuowane.
Wiceprzewodniczący Białoruskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Bazyli Siegień uważa, że wszystkiego nie można usprawiedliwiać demokracją. Jego zdaniem poglądy wyrażane podczas Hajnowskiego Marszu Żołnierzy Wyklętych czy podczas marszu ONR w Białymstoku są niebezpieczne. - Ostatnie wydarzenia powodują wręcz strach przedstawicieli mniejszości narodowych o swoje bezpieczeństwo - dodaje Bazyli Siegień.
- Białystok, który powinien słynąć z wielokulturowości, tolerancji i wspólnego życia wielu mniejszości narodowych, kulturowych, etnicznych staje się miastem ksenofobicznym. Miastem, które świeci złym przykładem dla innych. Że mniejszości, inność nie jest tutaj tolerowana - uważa wiceprzewodniczący.
Podobny ton towarzyszył wypowiedziom reprezentantów innych mniejszości. Zdaniem prezesa Podlaskiego Oddziału Związku Tatarów Artura Konopackiego, trzeba podjąć odpowiednie działania, aby w przyszłości nie doszło do sytuacji, że pojawi się obwieszczenie: "uprasza się, aby mniejszości nie wychodziły z domu dla własnego bezpieczeństwa, bo w mieście odbywa się taka czy inna akcja".
Wojewoda Bohdan Paszkowski zapewnia, że służby są w stanie zapewnić bezpieczeństwo. Świadczyć o tym może choćby fakt, że podczas przywoływanych przez przedstawicieli mniejszości wydarzeń nie doszło do incydentów naruszających prawo.
Na spotkaniu z wojewodą apelowano, by podjęto "konkretne kroki". Przedstawiciele mniejszości zwracali uwagę, że są "u siebie" i nie chcą bać się tu żyć. - Skoro oficjalnie w naszym kraju propagowanie pewnych poglądów komunistycznych jest ścigane prawem, to dlaczego organizacje faszystowskie nie są ścigane? - pytał Bazyli Siegień. (ji, PAP/zmj)
Zobacz też:
"Wielokulturowość podeptana ciężkimi butami". Zandberg o marszu ONR w Białymstoku
Hajnówka: I Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych - kilkaset osób przeszło ulicami