Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Nie wiadomo co jest przyczyną śmierci 34-letniego mieszkańca, który zmarł po interwencji policji

Białystok: Nie wiadomo co jest przyczyną śmierci 34-letniego mieszkańca, który zmarł po interwencji policji

11.04.2016, 16:23, akt. 16:23

foto: Joanna Żemojda
foto: Joanna Żemojda

Będą kolejne badania wyjaśniające przyczynę śmierci 34-letniego mieszkańca Białegostoku, który zmarł po policyjnej interwencji.

Sekcja zwłok już się zakończyła, ale nie udało się ustalić, co było powodem śmierci. Chodzi o zdarzenie z czwartku, gdy do cierpiącego na schizofrenię mężczyzny, wezwano karetkę pogotowia. Jej załoga oceniła, iż jest on pod wpływem alkoholu i w tym stanie nie może trafić do szpitala, dlatego wezwana została policja, by go przewieźć na izbę wytrzeźwień. Ta uznała, że mężczyzna nie jest pijany. Postanowiono więc odwieźć go do szpitala i ponownie wezwano pogotowie. Ponieważ mężczyzna stał się agresywny, doszło do szarpaniny, funkcjonariusze użyli siły i gazu. Wtedy mężczyzna stracił przytomność. Po reanimacji, 34-latek odzyskał oddech i trafił do szpitala. Tam jednak w sobotę po południu zmarł.

Jak mówi szef Prokuratury Rejonowej Białystok Południe prokurator Marek Winnicki - na razie nie udało się ustalić przyczyny śmierci białostoczanina. Potrzebne są kolejne badania, między innymi histopatologiczne i toksykologiczne. Dopiero po nich będzie można stwierdzić dlaczego mężczyzna zmarł. To kwestia tygodni - podkreśla prokurator Winnicki. Biorąc pod uwagę, iż prokuratura rejonowa współpracuje z białostocką policją, możliwe że śledztwo przejmie inna jednostka - dodaje prokurator.

"Taka decyzja zostanie podjęta po konsultacjach z prokuraturami nadrzędnymi, po nich zostanie podjęta decyzja, czy sprawa zostanie w Białymstoku. Chodzi o zachowanie bezstronności" - zaznacza szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.

A białostoccy policjanci, którzy brali udział w interwencji po której zmarł mężczyzna pracują normalnie. Zdaniem rzecznika podlaskiej policji Andrzeja Baranowskiego na razie nie ma podstaw, by wyciągać jakiekolwiek konsekwencje wobec funkcjonariuszy. Podobnego zdania jest Komenda Główna Policji. Jak mówi jej rzecznik, Marcin Szyndler - sprawa jest w trakcie wyjaśniania, a wszelkie decyzje personalne zależą od komendanta wojewódzkiego.

Po śmierci 34-letniego mężczyzny na osiedlu, gdzie mieszkał, doszło do protestów mieszkańców. Pod adresem funkcjonariuszy padały wyzwiska, poleciały też jajka i kamienie. 22 osoby zostały zatrzymane pod zarzutem zakłócenia porządku, a także znieważenia i naruszenia nietykalności osobistej policjantów. (gp,rm/js)

Zobacz też:
Białystok: Prezydent Tadeusz Truskolaski liczy na szybkie wyjaśnienie policyjnej interwencji na Starosielcach
"Interwencja" - reportaż Grzegorza Pilata


PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów Huawei




ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok