Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Policjanci przed sądem w sprawie fikcyjnych stłuczek
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Czterech emerytowanych policjantów stanęło w środę (10.02) przed białostockim sądem. Zdaniem śledczych pomagali wyłudzać odszkodowania za upozorowane kolizje drogowe. Oni nie przyznają się do winy.
Zarzuty dotyczą wydarzeń sprzed kilkunastu lat, ale o udziale policjantów śledczy dowiedzieli się później. Oskarżeni pracowali w drogówce w Białymstoku i Bielsku Podlaskim. Jak mówi prokurator Izabela Bohdziewicz - zdarzało się, że funkcjonariusz, który przyjeżdżał do upozorowanej kolizji w notatce służbowej poświadczał nieprawdę, bo wiedział, że kolizja jest fikcyjna. Chodziło o to, by wyłudzać odszkodowania od firm ubezpieczeniowych. W części przypadków policjanci mieli brać za to łapówki od 100 do 400 zł.
Oskarżeni zaprzeczają. Jak mówił przed sądem jeden z nich - informacje o kolizjach pozyskiwał zawsze od dyżurnego. Podkreślał, że dopiero tuż przed rozpoczęciem służby dowiadywał się w jakim rejonie i z kim będzie danego dnia pracował.
Oskarżeni policjanci mają od 39 do 57 lat, wszyscy są już na emeryturze.
W proceder zaangażowanych było dużo więcej osób, m.in.: likwidator szkód w firmie ubezpieczeniowej, podstawieni ludzie, którzy pozorowali kolizje - nieraz to byli Białorusini - oraz ci, którzy takich figurantów wyszukiwali. Oni już wcześniej usłyszeli wyroki.(mn,PAP/js)