Białystok: Pracownicy Biaformu chcą wysokich bloków na Dojlidach

Chcą, by w miejscu obecnego zakładu mogło powstać osiedle z wysoką zabudową. Pracownicy firmy Biaform produkującej sklejki na osiedlu Dojlidy wystosowali apel do prezydenta Białegostoku. Proszą, by urzędnicy wydali korzystną dla nich decyzję o warunkach zabudowy na terenie starej fabryki.

Akcja to odpowiedź na protesty mieszkańców Dojlid, którzy nie zgadzają się na budowę w tym miejscu wysokich budynków.

Jak mówi jeden z pracowników firmy Piotr Kisielewicz, w zakładzie pracuje wiele osób, które mieszkają w pobliskiej dzielnicy. Dla nich priorytetem jest utrzymanie rodziny i jak najlepsza kondycja firmy. Dlatego nie mają nic przeciwko przenosinom Biaformu i budowie osiedla z 8-pietrowymi blokami.

Przewodnicząca zakładowego związku "Solidarność" Anna Szyc przekonuje, że dzięki korzystnym warunkom zabudowy Biaform może sprzedać teren po dużo wyższej cenie. Postanowiliśmy się upomnieć o nasz zakład, pokazać, że też my jesteśmy stroną - dodaje Anna Szyc.

W Biaformie pracuje 320 osób. Jeszcze nie jest znana nowa lokalizacja zakładu. Koszt inwestycji to około stu milionów złotych - ma być finansowana ze sprzedaży terenu po starym zakładzie, kredytu oraz funduszy unijnych. (dd/koi)

Zobacz też:
Wybory samorządowe: Żyliński w sprawie Dojlid: stop kontrowersyjnym decyzjom
Białystok: Protest mieszkańców Dojlid