Radio Białystok | Wiadomości | Region: Było już za późno, by się wycofać - tak o wyjeździe młodzieży na Krym mówi jeden z organizatorów wycieczki
- Sugerowaliśmy stronie rosyjskiej, że wyjazd młodzieży na Krym może być źle odebrany - mówi jeden z polskich organizatorów wycieczki Andrzej Romańczuk.
Chodzi o wyjazd podlaskich licealistów i gimnazjalistów na anektowany przez Rosjan Krym. Uczniowie to laureaci konkursu wiedzy o rosyjskiej poezji i literaturze organizowanego przez Rosyjskie Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe w Białymstoku.
Sekretarz zarządu stowarzyszenia Andrzej Romańczuk mówi, że przygotowania były bardzo zaawansowane i nie można było już się wycofać. - Przygotowania trwały już od paru miesięcy. Jeśli byśmy się wycofali, bylibyśmy nie fair w stosunku co do uczestników, którzy zdecydowali się na taki wyjazd - tłumaczy.
Andrzej Romańczuk uważa, że grupa młodzieży stała się ofiarą konfliktu pomiędzy organizacjami polskimi i rosyjskimi. Mówi, że wyjazd podlaskiej młodzieży został wykorzystany przez dwa walczące ze sobą Centra Dialogu: Polsko-Rosyjskiego i Rosyjsko-Polskiego. - Dopóki tematem nie zainteresowały się media, nikt do Stwoarzyszenia się w tej sprawie nie zgłaszał. Potem wyjazd został nagłośniony i wykorzystany w wewnętrznej walce pomiędzy organizacjami - przekonuje.
Pierwotnie nagrodą w konkursie była wycieczka do Rosji. Potem okazało się, że w programie znalazł się też pobyt na Półwyspie Krymskim i spotkanie z lokalnymi władzami. Polscy komentatorzy uważają, że uczniowie zostali wykorzystani przez rosyjską propagandę. Notę protestacyjną w spawie wycieczki wystosowało też ukraińskie MSZ.
Na Krymie była licealna i gimnazjalna młodzież z Białegostoku, Suwałk i z Michałowa. (gp/zmj)
Zobacz też:
Rosja: Wyjazd polskich dzieci na Krym to nie prowokacja - mówią organizatorzy wycieczki
Kraj: Ukraina protestuje przeciwko wizycie uczniów z Podlasia na Krymie