Białystok: Początek procesu w sprawie zabójstwa mieszkanki Sokółki

To była brutalna zbrodnia, przez kilka lat niewyjaśniona. W czwartek (8.10) przed białostockim sądem stanęło trzech młodych mężczyzn oskarżonych o zabójstwo 26-letniej Agnieszki z Sokółki. W chwili popełnienia tego czynu mieli po 17 i 18 lat.

W styczniu 2009 roku ciało dziewczyny znalazła jej babcia. Agnieszka została zgwałcona, zadano jej 25 ciosów nożem. Ale nie było świadków - powiedział prokurator Adam Kozub. Po kilkunastu miesiącach śledztwo umorzono. Ale o takich sprawach prokuratura jednak nie zapomina.

Po latach zatrzymano trzech mężczyzn. Jeden z nich w śledztwie wyjaśnił, że Agnieszka zaprosiła jego kolegę na kawę, ale poszli trzej. Nie mieli takiego zamiaru, jednak w mieszkaniu doszło do gwałtu i zabójstwa.

W czwartek (8.10) przed sądem żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy. (mn/mk/lep)