Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Ponad 100 mln złotych odszkodowania musi zapłacić miastu polsko-francuskie konsorcjum
Apelacje składały obie strony, sąd uznał jedną z nich. Polsko-francuskie konsorcjum Eiffage będzie musiało zapłacić miastu Białystok ponad 100 milionów złotych plus odsetki.
Tak zdecydował w czwartek (10.09) sąd apelacyjny w sprawie o budowę stadionu miejskiego. We wcześniejszych rozprawach miasto domagało się 137 mln zł, Eiffage - ponad 30 mln. Sąd pierwszej instancji częściowo uznał roszczenia miasta - przyznał mu 37 mln zł.
- Po czterech latach walki o interesy miasta i jego mieszkańców, przychodzi dzień, w którym nasze starania i decyzje zyskują potwierdzenie słuszności. To ogromna radość, gdy spór kończy się tak szczęśliwie. Mamy piękny Stadion Miejski, który pomimo początkowych kłopotów powstał i może służyć mieszkańcom. Zaczynamy także odzyskiwanie 100 milionów złotych, które dla naszego budżetu są ogromną wsparciem - mówi prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Dodaje, że ten wyrok może być także przestrogą dla firm, które dążą do wygrywania przetargów za wszelką, nawet najniższą, cenę po to, by później wymagać od samorządów zmiany zasad. Ta decyzja sądu pokazuje, że nie tędy droga - podkreślił Tadeusz Truskolaski.
Miasto wypowiedziało umowę pierwszemu wykonawcy, bo ten miał duże opóźnienia. Budowę dokończyła inna firma, ale kosztowało to o wiele drożej.
Przedstawiciele Eiffage'u twierdzą, że do pojawienia się opóźnień przyczynił się również inwestor. Co więcej - są zdania, że miasto nie straciło żadnych pieniędzy, bo faktycznie budowę stadionu przejęła spółka "Stadion Miejski".
Od wyroku sądu apelacyjnego w Białymstoku przysługuje kasacja do Sądu Najwyższego. (mn, ew/zmj, wsz)
Zobacz też:
Białystok: Apelacja ws. budowy stadionu. Miasto walczy o odszkodowanie