Białystok: Działacze PiS-u interweniują ws. zmian w MPEC-u

Pracownicy białostockiego MPEC-u uważają, że ENEA Wytwarzanie mogła złamać warunki umowy nabycia udziałów w miejskiej spółce cieplnej. O całej sprawie poinformował Ministerstwo Skarbu Państwa podlaski poseł PiS Krzysztof Jurgiel.

Chodzi o to, że ENEA Wytwarzanie zobowiązała się, że w ciągu 5 lat powstrzyma się od jakichkolwiek zmian organizacyjnych. Tymczasem wkrótce z MPEC-u wydzielona zostanie nowa spółka PEC Zachód, a do niej ma przejść ponad 160 pracowników.

Poseł PiS Krzysztof Jurgiel mówi, że mimo sprzeciwu białostoczan, firmę sprzedano, a teraz nie są realizowane zapisy umowy. Pracownicy MPEC-u zaniepokojeni są naruszeniem warunków umowy oraz tym, że restrukturyzacja może negatywnie wpłynąć na ich sytuację. Ponadto, jak zauważa poseł Jurgiel, chodzi też o dostęp do ciepła i wysokość taryf.

Przewodniczący Rada Miasta Mariusz Gromko podkreśla, że radni Prawa i Sprawiedliwości od dawna domagają się wyjaśnień, dlaczego pracownicy MPEC-u nie otrzymali dotychczas obiecanych im udziałów. Radni rozważają zwołanie nadzwyczajnej sesji, aby prezydent Białegostoku wyjaśnił co się w tej sprawie dzieje.

Przedstawiciele MPEC-u zapewniają, że wydzielenie spółek: PEC Zachód i Enea Logistyka wraz z przeniesieniem pracowników, nie narusza umowy sprzedaży. Ich zdaniem MPEC nadal będzie zajmować się wytwarzaniem i dystrybucją ciepła. PEC Zachód zajmie się obsługą Ciepłowni Zachód i eksploatacją sieci ciepłowniczych.

Jednocześnie zapewniają, że przejście pracowników nie spowoduje żadnych zwolnień, ani zmian w warunkach wynagrodzenia. (gp/wsz)

Zobacz też:
Białystok: Pracownicy MPEC na sesji rady. Domagali się udziałów ze sprzedaży spółki