Białystok: Brutalnie zgwałcili przypadkowo poznaną kobietę - skazana para chce łagodniejszych wyroków

Dwoje białostoczan oskarżonych o gwałt ze szczególnym okrucieństwem stanęło przed sądem. Pokrzywdzona to przypadkowo poznana przez nich kobieta.

Sąd pierwszej instancji skazał ich na 5,5 i 6,5 roku więzienia. Oni się z tym nie zgadzają i właśnie odbył się proces apelacyjny.

Oboje oskarżonych doprowadzono na rozprawę z aresztu. To para żyjąca w konkubinacie w wieku ok 30-stu lat. Co mówili przed sądem nie wiadomo, gdyż proces był tajny.

Wiadomo, że pokrzywdzoną 45-latkę spotkali przypadkowo. Razem pili alkohol i zaprosili ją do swojego mieszkania. Tam zabarykadowali drzwi. Najpierw kobietę wyzywali, później zaczęli bić, kopać, wyrywać i obcinać jej włosy. Wielokrotnie ją gwałcili. Jednocześnie grozili jej nożem i że wyrzucą ją przez okno z 4 piętra.

Kobieta więziona była przez kilkanaście godzin. Udało jej się uciec, gdy oskarżeni wyszli, żeby pobrać pieniądze z bankomatu używając karty swojej ofiary.

W czasie śledztwa i procesu oskarżeni zmieniali swoje wyjaśnienia. Ostatecznie przyznali się do pobicia i kradzieży karty bankomatowej. Mężczyzna mówił, że żałuje tego, co się stało i tłumaczył, że był pod wpływem alkoholu i środków odurzających. Jego obrońca chce uchylenia wyroku i ponownego rozpatrzenia sprawy, ewentualnie łagodniejszej kary. Sąd wyrok wyda w poniedziałek (15.06) (mn/koi)