Region: Niewielkie zainteresowanie ślubami poza urzędem

Śluby poza urzędem stanu cywilnego można brać od miesiąca, ale zainteresowanie na razie jest niewielkie. W trzech największych podlaskich miastach - Białymstoku, Suwałkach i Łomży - dopiero dwie pary zaplanowały taką uroczystość.

Obie pochodzą z Suwałk a "tak" chcą powiedzieć sobie w Starym Folwarku.

Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Białymstoku Mieczysław Mejsak mówi, że choć w Białymstoku na razie nikt się na to nie zdecydował, to kilka osób pytało o taką możliwość. Najczęściej interesowała ich organizacja ślubu w którejś z podbiałostockich miejscowości lub w gospodarstwie agroturystycznym. Jeżeli jednak uroczystość miałaby się odbyć poza gminą Białystok, to należy się zgłosić do tamtejszego urzędu stanu cywilnego.

Mieczysław Mejsak informuje, że jeszcze przed wprowadzeniem nowych przepisów udzielił kilku ślubów poza urzędem, np. jedna para pobrała się w koszu drabiny strażackiej, inna - w balonie. - Ważne, żeby było to miejsce godne i bezpieczne dla wszystkich - podkreśla.

Zawarcie małżeństwa poza urzędem kosztuje 1000 zł. (wsz/zmj)

Zobacz też:
Białystok: "Tak" na dachu opery
Augustów: Ślub w szkole