Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Ranny Ukrainiec leczony w szpitalu uniwersyteckim
Denys Wierkowskij jest jednym z kilkudziesięciu poszkodowanych na Majdanie Ukraińców leczonych Polsce. W białostockim szpitalu uniwersyteckim oczekuje na neurologiczną operację.
Ukrainiec trafił do Polski w pierwszym transporcie, zorganizowanym przez Ministra Spraw Zagranicznych, po krwawych wydarzeniach 18 i 19 lutego.
Mówi, że wcześniej polityką w zasadzie się nie interesował, a na Majdan poszedł, gdy zobaczył, że zaczęli ginąć tam niewinni ludzie. Gdy doszło do eskalacji starć, wspólnie z kolegą postanowili pomóc walczącym w centrum ukraińskiej stolicy. Jak wspomina, gdy szli na Majdan, mijały ich karetki pogotowia, które wywoziły właściwe martwych już ludzi.
Denysa Wierkowskija raniono podczas starć przy budynku Związków Zawodowych. Gdy rozpoczął się atak oddziałów specjalnych milicji "Berkut", wspólnie z towarzyszami utworzył tzw. "żółwia", czyli szyk obronny pod osłoną tarcz. Jednak "Berkut" nie podjął bezpośredniej walki, a zaczął strzelać do demonstrantów. Wierkowskij mówi, że wówczas życie uratowała mu tarcza i okulary. Pomimo osłony, dosięgły go trzy kule śrutowe. Jedna z nich trafiła w oko.
Po operacji w Białymstoku Denys Wierkowskij wraca na leczenie do Warszawy. Zaznacza, że wydarzenia na Majdanie zmieniły jego życie i podejście do takich spraw, jak planowanie przyszłości. Wcześniej pracował jako budowlaniec, jeździł "za chlebem" do Hiszpanii i Portugalii, ale kryzys ekonomiczny sprawił, że musiał wracać na Ukrainę. Tuż przed Majdanem załatwił sobie z trudem poszukiwaną pracę. Teraz wszystko musi zaczynać od początku, ale jak podkreśla, ma szczęście, że żyje. (ss/kjs)
Zobacz też:
Kraj: Uczestnicy Majdanu na leczeniu w Gołdapi
Ukraina: Zamieszki w Kijowie
Świat: Ofiary szturmu w Kijowie