Białystok: Rajd "Europa Bez Granic"

Przed kilkoma dniami wyruszyli z Brześcia, na trasie ich przejazdu był też Białystok. Prawie 40 rowerzystów m.in. z Polski, Białorusi i Rosji przejechało ulicami stolicy Podlasia w ramach transgranicznego rajdu "Europa Bez Granic".

Jego trasa wiedzie tzw. szlakiem jagiellońskim przez Białoruś, Polskę i Litwę. Jak mówi organizator rajdu Jerzy Tokajuk z Klubu Turystyki Rowerowej "Eskapada", cel wyprawy to poznanie rejonów przygranicznych.

Rajd ma też zasygnalizować istotny problem, z którym borykają się kierowcy. "Chcemy zwrócić uwagę na problemy z przejściami granicznymi, bo stać w kolejkach po kilkanaście godzin nie jest przyjemnie, gdy chcemy po prostu turystycznie wyskoczyć" - wyjaśnia Jerzy Tokajuk. Jak podkreśla, przekroczenie polsko-białoruskiej granicy na rowerze bez wcześniejszych starań jest możliwe na razie tylko na przejściu w Białowieży.

Zdaniem jednego z uczestników rajdu Jury Gutowskiego z Lidy na Białorusi, udział w rajdzie to dobra forma odpoczynku, a także promocja zdrowego trybu życia.

Trasa rajdu "Europa bez granic" to ponad 620 kilometrów. Wyprawa zakończy się 8 lipca w Lidzie na Białorusi. (ms/zmj)