Białystok: Śledztwo w Leroy Merlin przy ul. Hetmańskiej

Są pierwsze efekty nagłośnienia trudnej sytuacji części pracowników jednego z białostockich hipermarketów budowlanych. Po miesięcznym postępowaniu sprawdzającym, prokuratura i policja zdecydowały o wszczęciu oficjalnego śledztwa dotyczącego utrudniania działalności związkowej w sklepie sieci Leroy Merlin przy ulicy Hetmańskiej.

Chodzi o zwolnienie z pracy przewodniczącego tamtejszego związku, któremu wręczono wypowiedzenie w dniu, w którym poinformował pracodawcę o swojej działalności. Pracownicy, z którymi rozmawialiśmy skarżyli się także na mobbing. Najgorzej miało być na dziale drzewnym, którego kierownik miał między innymi wyzywać podwładnych oraz nękać ich nocnymi telefonami z pytaniem o obrót. Po tym jak zajęliśmy się tą sprawą - firma rozwiązała z nim umowę o pracę za naruszenie zasad wewnętrznego kodeksu etyki.

Sprawę domniemanego mobbingu stara się wyjaśnić Państwowa Inspekcja Pracy, która kontroluje sklep. W hipermarkecie pracuje blisko 150 osób. Co dziesiąta należy do nowo powstałego związku zawodowego. Poza osobami funkcyjnymi, pozostali z uwagi na szykany chcą pozostać anonimowi. (rm/mk)

Zobacz też:
Białystok: Mobbing w hipermarkecie?
Dla dobra klienta" - reportaż Ryszarda Minko