Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Znaczący wkład w społeczno-kulturalny krajobraz naszych wsi w ostatnich latach wnoszą koła gospodyń wiejskich (KGW). Dowiemy się, jak działają takie organizacje w gminach Bielsk Podlaski, Wyszki i Boćki.
Ich powstanie (czy też reaktywacja) przyspieszyła po jesieni 2018, po wejściu w życie ustawy o kołach gospodyń wiejskich. Organizacje, które realizują zapisy statutowe, otrzymują pomoc finansową z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Niektóre koła piszą projekty do innych instytucji i często otrzymują dofinansowanie.
Koła gospodyń wiejskich to często prężne organizacje o profilu kulinarnym. Nierzadko do przygotowywania dań korzystają z produktów ze swoich gospodarstw. Zbierają też dary natury w okolicznych lasach (np. jagody, grzyby czy owoce i zioła na nalewki). Biorą udział w konkursach kulinarnych, zdobywając czołowe miejsca w województwie i kraju. Ich potrawy często urozmaicają imprezy gminne, np. dożynki.
Współpracują z władzami samorządowymi, gminnymi ośrodkami kultury, drużynami ochotniczych straży pożarnych czy lasami państwowymi. KGW w świetlicach organizują często zajęcia sportowe, choinki dla dzieci, spotkania dla seniorów i potańcówki. W ostatnim okresie członkinie kół wyjeżdżają też na wycieczki krajoznawcze. Są też inicjatorkami innych działań, np. KGW w Hołodach zadbało o park przy świetlicy, a KGW w Niewinie Borowym zbiera fundusze na plac zabaw dla dzieci. Niedawno kilka kół gospodyń wiejskich wzięło aktywny udział w pierwszym miejskim jarmarku bożonarodzeniowym w Bielsku Podlaskim.
Partnerstwo kół gospodyń wiejskich z samorządem to jeden z warunków powodzenia działalności koła, ale tez rozwoju gminy. Aktywność w tych stowarzyszeniach jest doskonałą formą budowania społeczeństwa obywatelskiego.
Dr Tadeusz Oleszczuk to fenomen w świecie mediów społecznościowych, którego popularność przekłada się na świadomość zdrowotną słuchaczy. Jego profil przyciąga tysiące, a jego publikacje otwierają oczy na wiele aspektów zdrowego życia.
Kiedy późną jesienią opadną już liście z drzew, a temperatura zbliża się do zera - nie mamy ochoty i motywacji na wychodzenie z domu.
Jesień ma swoje uroki, ale też ciemne strony, takie jak przeziębienia. W różnych zakątkach świata ludzie od wieków szukają najlepszych sposobów na radzenie sobie z tymi przypadłościami.
Wszystkie tereny zielone - ogrody, sady, działki - przed zimą trzeba przygotować do sezonu zimowego. Zebrać plony, usunąć zbędne pozostałości roślin, a samą ziemię przygotować do zimowego odpoczynku.
Czy można być bliżej natury, gdy mieszkamy w mieście? Chociaż w naszych aglomeracjach mamy wygodną przestrzeń życiową umożliwiającą rozwój zawodowy, dostęp do kultury, sztuki i edukacji, a także rozwiniętą infrastrukturę, to natura daje nam to co najcenniejsze.
Czy jest możliwa zgoda z naturą? Czy my, ludzkość jesteśmy bardziej otwarci na naturę, bardziej świadomi tego, co się dzieje?
O ekologii w rolnictwie mówi się bardzo dużo. Stosuje się w niej metody upraw, których celem jest produkcja żywności przy zastosowaniu naturalnych substancji i procesów. W praktyce produkty organicznego rolnictwa są jednak trudno dostępne, szczególnie w mniejszych ośrodkach.
Jak syberyjska przyroda, w tym wieczna zmarzlina i torfowiska borealne, reagują na dynamicznie zachodzące zmiany klimatyczne? Na te i inne pytania odpowiada prof. Mariusz Lamentowicz z Wydziału Nauk Geograficznych i Geologicznych Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Polskie Towarzystwo Kąpieli Leśnych jasno określa czym te kąpiele nie są, bo to nie filozofia, psychoterapia, sport, praktyka duchowa, czy spacer przyrodniczy dla rozpoznawania gatunków fauny czy flory. A zatem czym takie kąpiele leśne są?
Prowadzący:
Anna Auron-Wasilewska