Co to jest deepfake? - audycja Marcina Glińskiego | Pobierz plik.Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Możliwość zamiany twarzy na inną, dodawania do niej uśmiechu, modyfikacja głosu w czasie rzeczywistym i przerabianie go w humorystyczny sposób - to wszystko jest teraz dostępne w wielu aplikacjach na telefonie czy w mediach społecznościowych. Niektórzy nie zdają sobie jednak sprawy, że takie współczesne technologie mogą nieść wiele zagrożeń.
Cyberprzestępcy szukają nowych form oszustwa. Znane są już próby wyłudzenia kodów blik, przejmowania haseł do naszych kont czy podszywania się pod znane instytucje. Ale ostatnimi czasy pojawiło się zjawisko ghost scamu.
W audycji "W Sieci Zagrożeń" ostrzegamy przed cyberprzestępcami podającymi się za inne osoby. Chodzi o tzw. "oszustwa nigeryjskie".
Branża ochrony zdrowia, obok sektora bankowego i administracji publicznej, jest szczególnie narażona na ataki hakerskie.
Coraz popularniejsza staje się nowa forma cyfrowego oszustwa - quishing.
To jedno z najpopularniejszych internetowych oszustw w trakcie których ofiary tracą oszczędności całego życia. Oszustwo na zdalny pulpit nierozerwalnie połączone jest z instalowaniem na komputerze lub smartfonie oprogramowania do zdalnej obsługi sprzętu.
Jak nie dać się nabrać na fałszywą zbiórkę w Internecie? O tym w kolejnym materiale z cyklu "W sieci zagrożeń".
Czasami znajomi, np. na Facebooku, zwracają się do nas z prośbą o drobną pożyczkę i udostępnienie kodu BLIK. Często taka rozmowa zaczyna się od informacji: "Zapomniałem portfela. Czy możesz pożyczyć mi trochę pieniędzy? Muszę zapłacić za zakupy. Jak wrócę do domu, to ci oddam".
Cyberprzestępcy próbują kusić użytkowników Internetu na różne sposoby. Często proponują inwestycje, które gwarantują szybki i łatwy zarobek. M.in. podlascy policjanci co jakiś czas informują o ofiarach takich oszustów, które straciły kilka tysięcy złotych próbując się dorobić.
Nie ma miesiąca, w którym podlascy policjanci nie dostaliby zgłoszenia o oszustwie przy sprzedaży lub zakupie rzeczy na portalach aukcyjnych. Straty wahają się od kilkuset do nawet kilkudziesięciu złotych.
Prowadzący:
Marcin Gliński
