Radio Białystok | Tokio 2021 | Poznajemy olimpijskie sporty - zapasy
W Polskim Radiu Białystok czas na bliższe zapoznanie się z kolejnym olimpijskim sportem. Idziemy za ciosem, bo tym razem porozmawiamy o dyscyplinie, która w Tokio przyniosła nam już jeden medal. Mowa o zapasach - brązowy krążek w stylu klasycznym do 97 kg po znakomitej walce zdobył Tadeusz Michalik.
Krótką historię tego sportu oraz jego zasady przybliży nam Dariusz Ryżykow - trener KS Wschód Białystok w rozmowie z Barbarą Sokolińską.
Barbara Sokolińska: Zapasy to taka dyscyplina, która na igrzyskach jest od zawsze.
Dariusz Ryżykow: Tak, zapasy obecne są w programie igrzysk olimpijskich już od pierwszych igrzysk w Atenach w 1896 roku. Były na każdych igrzyskach, z wyjątkiem tych w 1900 roku w Paryżu. W 2004 roku po raz pierwszy w historii igrzysk nowożytnych do rywalizacji o medale stanęły kobiety, które walczą teraz tylko w stylu wolnym.
BS: No właśnie, mamy w zapasach dwa style – wolny i klasyczny. Czym się one różnią i czym charakteryzują?
DR: Styl klasyczny jest to styl, w którym dozwolone są chwyty tylko od pasa w górę. Nie można łapać za nogi, podstawiać nóg. Punktowane są rzuty. W stylu wolnym jest inaczej, ponieważ walka toczy się w całej płaszczyźnie, czyli można tam łapać za nogi, wywracać. Kobiety nie trenują stylu klasycznego, specjalizują się tylko w stylu wolnym.
BS: Dlaczego tak jest?
DR: Uważa się, że jest to troszeczkę łatwiejszy styl, łatwiej wprowadzać go u dziewczyn. Zapasy w stylu klasycznym są sportem bardziej siłowym.
BS: Jak wygląda sama walka? Kiedy i za co przyznaje się punkty? Co trzeba zrobić, żeby wygrać?
DR: Walka toczy się na okrągłej macie zapaśniczej. Jest to pole walki, na którym stają naprzeciwko siebie dwie zapaśniczki lub dwóch zapaśników. Walczą w dwurundowym pojedynku dzielonym przerwą. Jedna runda trwa trzy minuty, a przerwa 30 sekund.
Oczywiście, kto zdobywa więcej punktów po upływie czasu wygrywa pojedynek, ale również może zakończyć się on przed czasem, jeśli ktoś zdobędzie przewagę punktową – odpowiednio w stylu wolnym 10, a w klasycznym 8 punktów przewagi.
BS: Za co te punkty są przyznawane?
DR: W zapasach punkty przyznawane są za akcje techniczne – za wykonywane rzuty, wejścia w nogi, obalenie przeciwnika, a także różnego typu akcje – takie klasyczne to biodro, suples, dżaksarow. Dodam jeszcze, że można zakończyć walkę przed czasem przez położenie przeciwnika na łopatki – automatycznie oznacza to zwycięstwo w pojedynku.
BS: Teraz o samych zapaśnikach. Wiadomo, że to sport dla ludzi silnych, ale co cechuje tych najlepszych zawodników?
DR: Zapaśników wyróżnia bardzo dużo takich cech – nie tylko siła, ale też gibkość, szybkość, wytrzymałość. Te wszystkie cechy trzeba posiadać, żeby być zapaśnikiem na wysokim poziomie.
Można nieraz zaobserwować zapaśników, którzy są dobrze przygotowani akrobatycznie. Jeżeli popatrzy się na taki trening zapaśniczy, to na rozgrzewce jest akrobatyka, salta, fiflaki. To naprawdę jest widowiskowe patrząc z boku.
BS: Dlaczego warto oglądać zapasy na igrzyskach olimpijskich, dlaczego warto je trenować?
DR: Jest to sport niedoceniany, mało medialny. Ludzie nie wiedzą, na czym to wszystko polega. Myślę, że jest to jeden z najlepszych sportów, jakim można zarazić dzieci, bo jest bardzo ogólnorozwojowy, przygotowuje nie tylko do sportowego życia, ale także do życia w społeczeństwie.
Wielu ekspertów mówi, że zapasy powinny być wprowadzane w szkołach, jak jest to robione w Stanach Zjednoczonych. Tam praktycznie w każdej szkole jest liga akademicka, a dzieci trenują te zapasy.
BS: W zasadzie z każdych igrzysk Polacy przynoszą medal w zapasach. Czy ten sukces przekłada się na popularność dyscypliny w naszym kraju?
DR: Niestety raczej chyba nie. Ten sport naprawdę ciężko znaleźć w telewizji, żeby obejrzeć gdzieś zapasy to trzeba głęboko poszukać, żeby coś znaleźć.
BS: Jak wygląda środowisko zapasów u nas w regionie i w mieście? Czy jest dużo chętnych do trenowania? Jakie są możliwości?
DR: Ja reprezentuję klub Wschód Białystok, jestem w nim głównym trenerem. Mamy dwie grupy treningowe – grupę dzieci, mniej więcej w wieku od 7 do 13 lat i grupę starszą, jest to grupa juniorsko-seniorska, gdzie jest około 30 osób.
Sam prowadzam też już na zapasy swojego pięcioletniego synka, dwa razy w tygodniu. Powoli się tam bawi na macie. Moim zdaniem jest to sport którym warto zarazić te dzieci najmłodsze.
Mamy też zawodników, którzy się wyróżniają. To dwóch braci, Arslanbek i Mairbek Salimov – chłopaki, którzy reprezentują nasz kraj i mają polskie obywatelstwo oraz perspektywiczna zawodniczka Monika Borowska.
BS: Jeśli jakiś młody adept chciałby spróbować swoich sił w zapasach, to może się do was zgłosić?
DR: Oczywiście zapraszamy, u nas sala jest otwarta, treningi są bezpłatne. Wystarczy zajrzeć na stronę internetową KS Wschód, wyszukać numer telefonu do trenera bądź prezesa, zadzwonić i po prostu przyjść na trening.