Radio Białystok | Sport | Wojciech Nowicki przygotowuje się do sezonu podczas obozu w Portugalii
Niestartujący w halowych mistrzostwach Europy i świata młociarze szlifują swoją formę z dala od blasku fleszy. Wojciech Nowicki z Podlasia Białystok przygotowuje się do sezonu podczas obozu w Portugalii.
Mistrz olimpijski w rzucie młotem z Tokio szczyt formy chce osiągnąć podczas wrześniowych mistrzostw świata. Jak podkreśla, teraz jest czas na pracę nad techniką i siłą.
W najcięższym okresie na siłowni miesięcznie przerzucam minimum trzysta ton. Baza siłowa musi być, żeby rzucać daleko. Z tygodnia na tydzień zwiększamy obciążenia, dość aptekarsko, bo co pięć kilogramów. Robię to po to, żeby sił starczyło na cały sezon, a kulminacja była dopiero we wrześniu na mistrzostwach świata w Tokio. Moje rekordy na siłowni to można powiedzieć już przeszłość, bo za mną już lata treningu, więc muszę uważać na stawy czy kręgosłup, ale też nie jest znowu tak źle, bo chociażby w martwym ciągu mam ponad 300 kilogramów - mówi Wojciech Nowicki.
Przygotowania do tego sezonu przebiegają nieco inaczej niż zazwyczaj. W tym roku, pierwszy raz w swojej karierze Wojciech Nowicki zacznie na treningach rzucać młotem dziesięciokilogramowym.
- Ale bez ciężkiej pracy na siłowni się nie obejdzie - podkreśla trenerka Wojciecha Nowickiego - Joanna Fiodorow.
Tak naprawdę najcięższy okres przygotowań jeszcze przed nami, w który wejdziemy mniej więcej za tydzień. Teraz jest dużo powtórzeń, ciężary może nie aż tak duże, ale też już dają się we znaki, skoro Wojtek mówi, że już można poczuć, że sztanga waży. Ciężary dochodzą do ponad dwustu kilogramów. To wynika oczywiście ze specyfiki konkurencji, bo młot waży ponad siedem kilogramów, więc siła odśrodkowa jest spora i trzeba sobie z tym poradzić, żeby młot poleciał ponad osiemdziesiąt metrów - podkreśla trenerka polskiego mistrza Joanna Fiodorow.
Wojciech Nowicki - mistrz olimpijski z Tokio, chce utrzymać się w światowej czołówce rzutu młotem do igrzysk w Los Angeles. Te odbędą się za nieco ponad trzy lata.