Radio Białystok | Sport | Adrian Siemieniec: Kluczem do zwycięstwa było to, że weszliśmy na bardzo wysoki poziom mentalności [wideo]
Piłkarze Jagiellonii Białystok odnieśli bardzo cenne zwycięstwo w ekstraklasie. Mimo, że przegrywali z Lechem Poznań, odwrócili losy spotkania i wygrali 2:1.
Adrian Siemieniec: Cieszymy się, że będzie przerwa na kadrę
Duże gratulacje dla drużyny za zwycięstwo w prestiżowym spotkaniu i bardzo duże podziękowania dla kibiców za ich obecność w takiej liczbie i za doping. Dzisiaj kluczem do zwycięstwa było to, że weszliśmy na bardzo wysoki poziom mentalności. Wydaje mi się, że nawet trochę oszukując fizjologię, racjonalizm, oszukując trochę to, co wydaje się niemożliwe. Kolejny raz ta drużyna pokazuje, że jednak jest możliwe.
Cieszymy się, że będzie przerwa na kadrę - to odpowiedź na pytanie o raport zdrowotny. Często się mówi, że przerwa na kadrę to czas na pracę, a u nas to czas na wypoczynek, regenerację i powrót do zdrowia chyba wielu piłkarzy.
Początek meczu porównałbym do początku spotkania w Belgii (w czwartek Jagiellonia grała z Cercle Brugge w rewanżu 1/8 finału LK - PAP); Lech narzucił intensywność pressingu i mało było sytuacji, byśmy z tego pressingu dobrze wyszli i stwarzali sobie okazje. Szybko straciliśmy bramkę i tym większa chwała dla drużyny, że to jej nie podłamało. W drugiej połowie były fragmenty, kiedy wydawało się, że nie powinniśmy już racjonalnie mieć z czego tego przeciwnika naciskać, to okazało się, że jest z czego. Kończyliśmy mecz w eksperymentalnym ustawieniu, bo nawet na treningu Joao Moutinho nie grał na prawej obronie. Chciałbym też pochwalić zmienników, dzisiaj wygrać mogła drużyna, a nie jedenastu piłkarzy. I faktycznie byliśmy spójni, byliśmy jednością i dzięki temu wygrywamy ten niesamowity mecz - powiedział po meczu trener Jagiellonii Adrian Siemieniec.
Niels Frederiksen: Ten mecz jeszcze o niczym nie przesądził
Uważam, że to był mecz, którego nie powinniśmy przegrać. Mieliśmy wiele możliwości i atutów, żeby to spotkanie zakończyło się innym wynikiem. Myślę, że po rywalach było widać ten natłok meczów, które mieli za sobą, grali dzisiaj z takim niskim poziomem, jeśli chodzi o swoje baterie. Ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać, brakowało nam jakości w sytuacjach, gdy mieliśmy piłkę, intensywności i tego właśnie, by wykorzystać fakt, że rywale mają w nogach dużo meczów.
Ten mecz jeszcze o niczym nie przesądził, jeśli chodzi o kwestię mistrzostwa Polski. Trzy czołowe drużyny dzieli różnica dwóch punktów, tu się jeszcze wiele może zmienić, ale nie ulega wątpliwości, że musimy pokazywać więcej jakości niż dziś, jeśli chcemy się w tej walce o mistrzostwo liczyć - powiedział trener Lecha Niels Frederiksen.
Sławomir Abramowicz: Serducho zostawiliśmy na boisku i tego nam nikt nie odbierze
Ogromny szacunek dla nas, dla całej drużyny, bo to co my robimy, to jest coś niesamowitego. Tyle spotkań, tyle meczów, podróży. Dopiero co wróciliśmy w piątek późno do Białegostoku. Ja tak na prawdę nie wychodziłem przez dwa dni na boisko, też wielu z nas się zmagało z kontuzjami, z chorobami, w tym też ja. Nie czułem się do końca dobrze dzisiaj w meczu. Wielu chłopaków wypadło, João Moutinho musiał grać na prawej obronie... ale serducho zostawiliśmy na boisku i tego nam nikt nie odbierze - powiedział po meczu bramkarz Jagiellonii Sławomir Abramowicz.