Radio Białystok | Sport | Adrian Siemieniec: Dziękuję drużynie za ten mecz [wideo]
Piłkarze Jagiellonii Białystok zremisowali 1:1 (0:1) w wyjazdowym meczu ekstraklasy z Puszczą Niepołomice. Przed przerwą gola dla gospodarzy strzelił Mateusz Cholewiak, a po przerwie wyrównał Nene.
Adrian Siemieniec: Życzę sobie, aby rok 2025 był równie udany
Dziękuję drużynie za ten mecz. To, jak ciężko pracujemy na boisku na punkty jest imponujące. Kończymy rok 2024 w ekstraklasie, który dał Jagiellonii historyczne mistrzostwo Polski. Obecna runda sprawiła, że kończmy ją na podium, a jeśli chodzi o punktowanie za cały rok 2024, jesteśmy na pierwszym miejscu. To kapitalna rzecz i gratuluję całej społeczności Jagiellonii za ten sukces, bo tak to trzeba nazwać. Życzę sobie, aby rok 2025 był równie udany, bo by oznaczało, że utrzymaliśmy wysoki poziom i jako klub idziemy do przodu
- powiedział po meczu trener Jagiellonii Białystok Adrian Siemieniec.
Tomasz Tułacz: To był fantastyczny rok dla Puszczy
Chciałem pogratulować moim zawodnikom, działaczom, sztabowi fantastycznego roku, bo to był fantastyczny rok dla Puszczy. Najpierw utrzymaliśmy się w ekstraklasie, a teraz jesteśmy w procesie, którym mamy szanse, aby pozostać w ekstraklasie na kolejny sezon. Sytuacja nie jest łatwa, bo jesteśmy włączeni w walkę o utrzymanie, tabela i punkty nie kłamią, ale mam satysfakcję, że ten fantastyczny rok razem przeżyliśmy. Chciałbym też podziękować kibicom. Może nie są tak liczni, ale są fantastyczni w kontekście relacji z drużyną.
A co do meczu – był on trudny, jak każdy w ekstraklasie. Graliśmy z mistrzem Polski, który potrafi dominować. W pewnych momentach, zwłaszcza w pierwszej połowie, nie funkcjonowaliśmy tak, jak chcieliśmy. Przez piętnaście, dwadzieścia minut daliśmy się Jagiellonii rozkręcić. Rywal mógł zdobyć bramkę, ale uratowała nas świetna interwencja Łukasza Sołowieja. Cierpliwie czekaliśmy na swoją szansę i ją wykorzystaliśmy. Żałuję trochę, że nie udało się dowieść prowadzenia do końca, lecz trzeba być obiektywnym, bo Jagiellonia dążyła do wyrównania. Szkoda, że Lee nie strzelił na 2:0, bo wtedy byłoby jej trudniej. Traktujemy ten punkt jako zdobyty, bo nie byliśmy faworytem
- powiedział po meczu trener Puszczy Niepołomice Tomasz Tułacz.