Radio Białystok | Sport | Polscy siatkarze przegrali finał z Francją 0:3
Polska nie sprostała w finałowym meczu gospodarzom igrzysk - Francuzom. Francja wygrała 3:0 (25:19, 25:20, 25:23). To pierwszy olimpijski medal polskich siatkarzy od 1976 roku.
Finałowy mecz turnieju siatkarzy przebiegał pod dyktando gospodarzy igrzysk. Tym samym Francja powtórzyła złoty medal z igrzysk w Tokio. Srebro dla Polski to drugi w historii medal naszych siatkarzy. Do tej pory polska siatkówka mogła się poszczycić złotym medalem sprzed 48 lat, zdobytym w Montrealu.
Brązowy medal zdobyła drużyna USA.
W zespole Francji zagrał zawodnik Ślepska Malow Suwałki - Quentin Jouffroy.
Od początku przewaga Francuzów
"Trójkolorowi" dopingowani przez swoich kibiców niezwykle wysoko zawiesili poprzeczkę w finale i polscy siatkarze tylko momentami dotrzymywali kroku rywalom. W hali jednak nie zabrakło polskich fanów, a na trybunach zasiadł min. prezydent RP Andrzej Duda, który specjalnie na finał przyleciał do Paryża.
Selekcjoner biało-czerwonych Nikola Grbic desygnował na parkiet "żelazną" szóstkę z Marcinem Januszem na rozegraniu. Jego występ do końca stał pod znakiem zapytania po tym, jak doznał urazu w końcówce półfinałowego starcia z Amerykanami.
Gospodarze igrzysk od początku sprawiali solidniejsze wrażenie, łatwiej im przychodziło zdobywanie punktów. Polacy musieli się mocno nagimnastykować, żeby skończyć atak, bowiem rywale fenomenalnie spisywali się w obronie i podbijali mnóstwo piłek. Przy stanie 7:6 dwa błędy popełnił Norbert Huber i Francuzi dostali skrzydeł. Nie popełniali błędów, ale też kończyli niemal każdą piłkę. Biało-czerwoni ani razu w pierwszej partii nie zablokowali przeciwnika.
W końcówce przewaga obrońców tytułu urosła do sześciu "oczek" (19:13) i oba zespoły mogły już myśleć o kolejnym secie.
Zmiany nie pomogły
Po krótkiej przerwie Polacy zagrali odważniej w ataku, podjęli ryzyko na zagrywce, ale też często się mylili i ta ich przewaga wynosiła maksymalnie dwa punkty. W połowie partii inicjatywę przejęli "Trójkolorowi", rozgrywający Antoine Brizard najpierw sprytną kiwką zdobył punkt, a potem zanotował dwa skuteczne bloki. Wyrównana walka toczyła się do stanu 19:19, a potem nastąpiła seria udanych akcji Francuzów. Były przyjmujący Aluronu CMC Warty Zawiercie Trevor Clevenot imponował skutecznością, dołożył jeszcze asa serwisowego i Francja wygrała do 20.
Grbic sięgnął po kolejnych zmienników, pojawili się m.in. Kamil Semeniuk, Bartłomiej Bołądź i Aleksander Śliwka, ale w kluczowych momentach mistrzowie olimpijscy wspinali się na niebotyczny poziom, który okazał się nieosiągalny dla biało-czerwonych. Brizard mógł liczyć na swoich wszystkich skrzydłowych, bowiem Earvin N'gapeth, czy Jean Patry byli momentami nie do zatrzymania.
Podopieczni Grbici prowadzili jeszcze 18:17, ale potem w polu serwisowym pojawił się Quentin Joufroy, który zdobył trzy punkty bezpośrednio z zagrywki. Francuzi po serii udanych akcji wygrywali 24:19, ale biało-czerwoni nie rezygnowali. Wilfredo Leon na zagrywce postawił wszystko na jedną kartę i Polacy obronili cztery meczbole. Do pełni szczęścia zabrakło jeszcze wygrania jednej akcji, ale Leon zaserwował w aut i gospodarze mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
Ósmy medal polskiego zespołu
To drugi medal w historii olimpijskich występów polskich siatkarzy - w 1976 roku w Montrealu pod wodzą legendarnego trenera Huberta Jerzego Wagnera sięgnęli po złoto. W decydującym spotkaniu wygrali z ZSRR 3:2.
Drugą drużyną, która stanęła na najwyższym stopniu podium, byli piłkarze. Najlepsi okazali się w 1972 roku w Monachium, a ich szkoleniowcem był wtedy słynny Kazimierz Górski. W finale po dwóch trafieniach Kazimierza Deyny zwyciężyli Węgrów 2:1.
Cztery lata później w Montrealu biało-czerwoni, także pod wodzą Górskiego, po raz drugi z rzędu wystąpili w decydującym spotkaniu, ale w meczu o złoty medal nie sprostali NRD.
W olimpijskim finale piłkarze zameldowali się ponownie w igrzyskach w Barcelonie w 1992 roku. Zawodnicy trenera Janusza Wójcika w pojedynku o złoto ulegli Hiszpanii 2:3.
Dwa brązowe medale olimpijskie przypadły reprezentantkom Polski w siatkówce, a jeden w tym samym kolorze piłkarzom ręcznym.
Siatkarki przywiozły brąz z dwóch kolejnych igrzysk - z Tokio w 1964 roku oraz cztery lata później z Meksyku. Z kolei szczypiorniści na najniższym stopniu podium stanęli w 1972 roku w Monachium.