Radio Białystok | Sport | Jest złoto! Aleksandra Mirosław mistrzynią olimpijską
Aleksandra Mirosław złotą medalistką we wspinaczce sportowej na czas podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. W finałowym pojedynku pokonała pokonała Chinkę Deng Lijuan. Brązowy medal zdobyła inna Polka - Aleksandra Kałucka.
Mirosław znakomicie spisała się we wtorkowych kwalifikacjach, gdy biła dwukrotnie własny rekord globu. Teraz wynosi on 6,06 s.
W środę w ćwierćfinale ścigała się z Hiszpanką Leslie Romero Perez. Osiągnęła czas 6,35, a rywalka 7,06. Na tym etapie przeciwniczką Kałuckiej (6,49 s) była Chinka Zhou Yafei (6,58).
W półfinale Polki ścigały się ze sobą. Wynik Mirosław to 6,19, a Kałucka ustanowiła rekord życiowy 6,34.
W finale walka była wyrównana. Mirosław miała czas 6,10, a Chinka 6,18.
Jest dużo emocji w mojej głowie, moim ciele. Ja się niesamowicie cieszę, bo to jest ta ciężka praca, którą wykonałam z całym moim teamem. Pracowaliśmy przez cały sezon, żeby właśnie w tym dniu być gotowym i wykonać swoją robotę i zdobyliśmy złoty medal - powiedziała tuż po biegu w telewizji.
W sporcie nic się nie należy, nic nie jest obiecane, wszystko musimy wybiegać, szczególnie w takiej konkurencji, jaką jest wspinanie na czas. Ja się po prostu skupiałam na tym, żeby biegać, żeby robić swoje. Nie myślałam o tym, że jestem najszybsza, że pobiłam rekord świata w eliminacjach. Eliminacje? Były, teraz są finały, to jest nowa karta. Przez całe zawody ani razu nie spojrzałam na prawą drogę, nie wiem, ile dziewczyny biegały - przyznała Mirosław.
Czułam ogromną dumę, ogromną radość. To jest taki moment, kiedy marzenia się spełniają. Ja tutaj pełniłam dwie role, co chciałabym podkreślić - jestem nie tylko sportowcem, ale też żołnierzem Wojska Polskiego, więc dla mnie to jest podwójna duma, że wywalczyłam medal dla Polski i to z najcenniejszego kruszcu. Cieszę się. To jest pierwszy złoty medal dla Polski - podkreśliła mistrzyni olimpijska.
Chociaż później dopytywała się, czy ma rację, bo jak przyznała, w ogóle nie śledziła rywalizacji olimpijskiej.
Kałuckiej brąz przyszedł nieco łatwiej, bo Indonezyjka Rajiah Sallsabillah popełniła błąd na początku. Polce wystarczył wynik 6,53. Rywalka miała 8,24.