Radio Białystok | Sport | 1. liga siatkarek - po pięciu setach z LOS-em Nowy Dwór padła KS BAS "Twierdza" Białystok [zdjęcia, wideo]
Spotkanie KS BAS-u Białystok z LOS-em Nowy Dwór Mazowiecki przed własną publicznością było hitem 11. kolejki pierwszej ligi siatkarek. W końcu mierzyły się drużyny z odpowiednio trzeciego i drugiego miejsca w tabeli. I w wyrównanym meczu zwyciężył zespół gości 3:2.
Białostoczanki podchodziły do tego spotkania po serii czterech wyjazdowych spotkań zakończonych czterema wygranymi. Taki był też bilans zespołu pod wodza nowego trenera Marcina Wojtowicza - 4 zwycięstwa, 0 porażek. Zespół z Nowego Dworu Maz. do tej pory przegrał tylko dwa ligowe mecze. Wiele wskazywało na to, że będzie to bardzo wyrównany pojedynek i taki też był.
W pierwszym secie zespół gości wypracował sobie przewagę kilku punktów, ale stanął w końcówce. Gospodynie odrobiły kilka oczek i doprowadziły do stanu 23:24, ale ostatecznie przegrały 23:25. W drugiej partii to podopieczne Marcina Wojtowicza zaprezentowały się lepiej i pewnie wygrały do 19. W trzeciej odsłonie zawodniczki z Nowego Dworu poprawiły grę, zmuszały białostoczanki do błędów i wygrały do 19.
W secie czwartym LOS utrzymywał przewagę 3-4 punktów, aby roztrwonić wszystko w końcówce. Siatkarki BAS-u popracowały w obronie i wzmocniły zagrywkę, odrobiły straty i wygrały 25:23. O wszystkim decydował więc tie-break. Lepiej rozpoczęły go podopieczne Bartosza Kujawskiego, tym razem nie powiódł się punktowy pościg gospodyń i to LOS wygrał 15:12 po pojedynczym bloku Agaty Plagi. I to przyjmująca z Nowego Dworu otrzymała statuetkę MVP.
Padła więc "Twierdza Białystok", bo białostoczanki były dotąd niepokonane u siebie w czterech meczach (w tym jednym w Mońkach), ale podopieczne Marcina Wojtowicza tanio skóry nie sprzedały. Obydwa zespoły pozostają na miejscach 2. i 3., a ich trenerzy nie ukrywają, że interesuje ich walka o medal.
Kolejne spotkanie białostoczanki ponownie rozegrają przed własną publicznością - w niedzielę, 17 grudnia z Legionovią.