Radio Białystok | Sport | Adrian Siemieniec: Wielkie brawa należą się drużynie, bo pierwsza połowa była naprawdę kapitalna [wideo]
Piłkarze Jagiellonii Białystok wygrali z Wartą Poznań 3:1 (3:0) w meczu ekstraklasy. To drugie z rzędu zwycięstwo żółto-czerwonych, którzy praktycznie zapewnili sobie utrzymanie w lidze.
Adrian Siemieniec: Przez 45 minut nie dopuszczaliśmy przeciwnika do sytuacji
Chciałbym zacząć od podziękowań dla naszych kibiców, nie tylko za dzisiaj, ale za wszystkie mecze, w których prowadziłem drużynę, i za ich wsparcie. Uważam, że pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, mieliśmy kontrolę, przez 45 minut nie dopuszczaliśmy przeciwnika do sytuacji, nieźle nam funkcjonował pressing i organizacja gry w obronie, a przede wszystkim byliśmy konkretni pod bramką. Wielkie brawa należą się drużynie, bo pierwsza połowa była naprawdę kapitalna. Druga to już nie było to, czego byśmy chcieli, ale bardzo trudno jest takim meczem zarządzać po takich pierwszych 45 minutach. To jest bardzo trudny moment dla zawodników i trenera, bo niby wszystkim na stadionie się wydaje, że już jest po meczu, ale to nieprawda. Za mało mieliśmy piłkę, ale Warta, poza bramką i sytuacją, gdy interweniował Miłosz Matysik, też nie kreowała sytuacji bramkowych
- powiedział po meczu trener Jagiellonii Białystok Adrian Siemieniec.
Dawid Szulczek: Liczyliśmy, że tego pierwszego gola zdobędziemy trochę wcześniej
Przeżyliśmy podobną pierwszą połowę z Koroną Kielce, tylko w drugą stronę, wtedy mieliśmy trzy oddane strzały i też prowadziliśmy trzema bramkami. Dzisiaj przeciwnik oddał do przerwy tak naprawdę dwa celne uderzenia i miał 3:0, rzadko zdarzają się takie mecze. Wiedzieliśmy, że w drugiej połowie jest mało prawdopodobne, żeby to się powtórzyło, mocno liczyliśmy, że tego pierwszego gola zdobędziemy trochę wcześniej i jeszcze uda nam się zdobyć drugą bramkę, no i zdecydowanie inaczej zareagowaliśmy w tej drugiej połowie. Wydaje mi się też, że sytuacje, z których Jagiellonia zdobyła bramki, były raczej o niskim wskaźniku goli oczekiwanych, ale czasami takie mecze się zdarzają. My też wygraliśmy na Widzewie 2:0, a według statystyk goli oczekiwanych to powinien wygrać Widzew
- powiedział po meczu trener Warty Dawid Szulczek.