Radio Białystok | Sport | Więcej drużyn w piłkarskiej ekstraklasie, ale faworyt ten sam
Startująca w piątek (23.07) piłkarska ekstraklasa składa się z 18 drużyn, dwóch więcej niż dotychczas, ale faworyt jest ten sam. To broniąca tytułu Legia, która latem jeszcze bardziej się wzmocniła. W innych klubach też doszło do ciekawych transferów, hitem jest Lukas Podolski w Górniku Zabrze.
Powrót do 18 drużyn w lidze
W latach 1991-98 w najwyższej klasie grało już 18 drużyn. Później powrócono do 16 zespołów, choć były różne formy rozgrywek, np. przez kilka lat dzielono ekstraklasę po 30 kolejkach na grupy mistrzowską i spadkową, po czym rozgrywano fazę finałową, a przez jakiś czas dzielono również punkty po fazie zasadniczej.
W ubiegłym sezonie, nazywanym przejściowym, z 16-zespołowej ekstraklasy spadł tylko jeden klub - Podbeskidzie Bielsko-Biała, natomiast z pierwszej ligi awansowały trzy. Bezpośrednio promocję wywalczyły Radomiak Radom i Bruk-Bet Termalica Nieciecza, a po barażach Górnik Łęczna.
To oznacza, że w rozpoczynającej się w piątek edycji 2021/22 PKO BP Ekstraklasy kibice zobaczą 18 drużyn, z których na koniec rozgrywek spadną trzy ostatnie w tabeli.
Beniaminkowie rozpoczynają ligę, faworytem Legia
Dwóch beniaminków zaprezentuje się już w pierwszego dnia. Bruk-Bet podejmie Stal Mielec, która w minionym sezonie do ostatniej kolejki walczyła o utrzymanie, a wieczorem Lech Poznań zagra z Radomiakiem.
Liczba drużyn w ekstraklasie się zwiększyła, ale faworyt pozostał ten sam. Na papierze zdecydowanie najmocniejsza wydaje się broniąca tytułu Legia, która w sobotę podejmie Wisłę Płock.
Warszawska drużyna w maju po raz 15. sięgnęła po tytuł mistrzowski, co jest rekordem, a królem strzelców został jej napastnik Tomas Pekhart (22 gole), który wkrótce potem dotarł z reprezentacją Czech do ćwierćfinału mistrzostw Europy.
Z ligowego podium Legia nie schodzi od 2011 roku, a sezon 2009/10 był jedynym w ostatnich 18 latach, w którym zabrakło jej w czołowej trójce.
Latem mistrz Polski dokonał głośnych transferów. Na Łazienkowską przybyli m.in. reprezentant Azerbejdżanu Mahir Emreli (dwa gole w rywalizacji z Bodoe/Glimt i trafienie w meczu o Superpuchar) oraz inni piłkarze mający na koncie występy w narodowych barwach: Szwed Mattias Johansson, Portugalczyk Josue Pesqueira, Izraelczyk Joel Abu Hanna czy Lindsay Rose z Mauritiusa.
Jedynym poważnym osłabieniem Legii jest odejście z klubu Pawła Wszołka. 29-letni pomocnik związał się umową z Unionem Berlin. Kibice nie zobaczą na Łazienkowskiej również Marko Vesovica. W przeszłości reprezentant Czarnogóry był ważnym ogniwem drużyny, ale miniony sezon stracił z powodu ciężkiej kontuzji.
Legioniści potwierdzili swoje możliwości, eliminując w pierwszej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów norweski Bodoe/Glimt. Wygrali na wyjeździe 3:2, a rewanżu u siebie 2:0.
Gorzej im poszło w sobotnim meczu na Łazienkowskiej o Superpuchar Polski, gdy przegrali w rzutach karnych 3-4 z Rakowem Częstochowa.
Warto jednak przypomnieć, że Legia często w przeszłości przegrywała rywalizację o to trofeum, łącznie 11 razy, w tym dziewięć od 2006 roku, a potem wiele razy sięgała po mistrzostwo.
Niespodzianki w poprzednim sezonie
Poprzedni sezon ekstraklasy dostarczył kilku niespodziewanych rozstrzygnięć. Mocny kadrowo Lech zajął dopiero 11. miejsce, zaś rewelacją okazała się dysponująca znacznie mniejszym budżetem inna poznańska drużyna - Warta, która uplasowała się na piątej pozycji.
Historyczne sukcesy osiągnął Raków. Częstochowski zespół po raz pierwszy wywalczył Puchar Polski i wicemistrzostwo kraju, a zwycięstwo w niedawnym meczu o Superpuchar pozwala przypuszczać, że drużyna trenera Marka Papszuna, mimo odejścia do FC Salzburg reprezentanta Polski Kamila Piątkowskiego, wciąż będzie silna.
Mistrz świata zagra w ekstraklasie, a do Jagi wraca Pazdan
Tegoroczne lato transferowe było jednym z najciekawszych w tym stuleciu. Hitem jest sprowadzenie przez Górnika Zabrze byłego reprezentanta Niemiec, mistrza świata z 2014 roku Lukasa Podolskiego, który nigdy nie ukrywał sympatii do tego klubu.
W ostatnich tygodniach do ligi wróciło wielu piłkarzy mających na koncie występy w reprezentacji Polski.
Jagiellonia Białystok pozyskała ćwierćfinalistę Euro 2016 Michała Pazdana, Piast Gliwice - Damiana Kądziora, Lech Poznań - Artura Sobiecha, Górnik Łęczna - Janusza Gola, Wisła Płock - Dominika Furmana (grał w przeszłości z powodzeniem w tym klubie), a Górnik Zabrze - bramkarza Grzegorza Sandomierskiego.
Ciekawym transferem, o czym wiadomo było od stycznia, wydaje się sprowadzenie przez Lecha byłego reprezentanta polskiej młodzieżówki Radosława Murawskiego. Natomiast trzecia w poprzednim sezonie Pogoń Szczecin sięgnęła po znanego m.in. z Piasta Piotra Parzyszka.
Były również transfery w drugą stronę. Polską ligę opuścił m.in. wicekról strzelców (15 goli) Jakub Świerczok. Uczestnik niedawnych mistrzostw Europy przeniósł się z Piasta do japońskiego klubu Nagoya Grampus.
Mamrot trenerem Jagiellonii
Pięć drużyn rozpocznie sezon 2021/22 z nowymi szkoleniowcami. To Górnik Zabrze (Jan Urban), Jagiellonia Białystok (Ireneusz Mamrot), KGHM Zagłębie Lubin (Dariusz Żuraw), Wisła Kraków (Słowak Adrian Gula) oraz Stal Mielec (Adam Majewski).
W budżecie spółki organizującej rozgrywki na sezon 2021/22 jest rekordowa kwota, wynikająca także z tego, że w elicie zagrają o dwa zespoły więcej.
- Dzięki podpisanym przez nas umowom - zarówno z oficjalnymi nadawcami, jak i z pozostałymi partnerami - wynagrodzenia dla klubów zaplanowane na najbliższy sezon wyniosą 230 mln zł. Stąd też powiększenie ligi nie musi oznaczać zmniejszenia wypłat dla klubów - powiedział prezes Ekstraklasy S.A. Marcin Animucki.
Do końca roku drużyny rozegrają 19 kolejek (ostatnia 18-19 grudnia). W 2022 roku wznowią rywalizację 5-6 lutego, a sezon zakończą po 34. kolejce, zaplanowanej na 21-22 maja.
W sobotę (24.07) o 17:30 na stadionie przy ul. Słonecznej Jagiellonia Białystok zagra z Lechią Gdańsk. Spotkanie będziemy relacjonować na naszej antenie.