Radio Białystok | Sport | Bartosz Bida: myślimy o grze w europejskich pucharach
Jagiellonia Białystok pokonała w wyjazdowym meczu Cracovię 2:1 (1:0). Gole dla żółto-czerwonych strzelili Ivan Runje i Bartosz Bida. Dzięki wygranej Jagiellonia awansowała na 5. miejsce w tabeli.
Bida: najważniejsze są trzy punkty
Bartosz Bida zdobył zwycięską bramkę dla Jagiellonii Białystok. Piłkarz wszedł z ławki w drugiej połowie meczu, wykorzystał błąd bramkarza Cracovii i podwyższył Jagiellonii prowadzenie.
- Nie zawsze jest łatwo dobrze nastawić się do meczu po porażce poniesionej po dwóch rzutach karnych i wyrównanym spotkaniu, w którym wynik mógł być zupełnie inny. Z Piastem przegraliśmy po błędach własnych i nie było łatwo po tym się pozbierać. Tym razem chcieliśmy uniknąć błędów i zagrać konsekwentnie z tyłu. [...] Tym razem to ja zdobyłem zwycięską bramkę, a trener na pewno jest zadowolony z tego, że młodzieżowiec po wejściu na boisku daje impuls do przodu, czyli strzela gola, bądź zalicza asystę. Zawsze trzeba być dobrze ustawionym i przygotowanym na ewentualny błąd bramkarza po strzale. Dzisiaj udało mi się wykorzystać błąd bramkarza i zdobyć bramkę. Najważniejsze są trzy punkty - powiedział po meczu Bartosz Bida.
Szymonowicz: zwycięstwo bardzo dobrze smakuje
Dawid Szymonowicz, podobnie jak Bartosz Bida, wszedł z ławki rezerwowych. Defensywny pomocnik miał udział przy zwycięskiej bramce Bartosza Bidy. Jak przyznał po meczu, nie ma żalu, że piłka nie wpadła do bramki po jego strzale.
- Nie ma co ukrywać, że pomoc w destrukcji ataków gospodarzy była moim głównym zadaniem. Takie były wytyczne trenera. Cieszę się, że się sprawdziłem. Nie ma żalu, że to nie po moim strzale piłka wpadła do bramki. Trzeba się cieszyć z tego, co jest. Najważniejsze, że strzeliliśmy gola. […] Czasami tak jest, że nie gra się dobrego meczu, a mimo wszystko udaje się wygrać. Takie zwycięstwa, które na pewno są wyszarpane charakterem, zespołowością i kolektywem, smakują jeszcze lepiej. To zwycięstwo pozwala nam z optymizmem podchodzić do kolejnych spotkań, a najbliższe już w środę (24.06) z Legią - powiedział Szymonowicz.
Wójcicki: mecze z Cracovią w tym sezonie wybitnie nam pasują
Były piłkarz Cracovii, a obecnie obrońca Jagi - Kuba Wójcicki - powiedział po meczu, że styl żółto-czerwonych nie może cieszyć, ale w ostatecznym rezultacie liczy się to, kto wywozi trzy punkty.
- Nie ma co ukrywać, że ten styl nie jest taki, jakiego byśmy oczekiwali. Nie będziemy wybrzydzać, bo z bardzo trudnego terenu przywozimy trzy punkty. Ten mecz wybitnie się nam nie kleił i tym bardziej cieszy, że w takim spotkaniu potrafimy utrzymać koncentrację i wywieźć komplet "oczek", mimo przeciwności. […] Rozmawialiśmy w szatni, że stadion Cracovii w tym sezonie wybitnie nam pasuje. Pozostaje się tylko cieszyć. Cracovia jest dobrą drużyną, jest dobrze zbilansowana. Punkty zdobyte w meczach z nią bardzo nas cieszą, ale przed nami na pewno jest jeszcze dużo pracy, bo ten styl na pewno nie porywa i na pewno, zarówno trener jak i my, zawodnicy, wszyscy oczekują innego grania – powiedział obrońca Jagiellonii Jakub Wójcicki.
Jagiellonia Białystok po 31. kolejce zajmuje piąte miejsce w tabeli z 47 punktami. Liderem jest Legia Warszawa, z którą żółto-czerwoni zagrają w środę (24.06) na Stadionie Miejskim w Białymstoku. Początek meczu o 20:30.