Radio Białystok | Sport | Iwajło Petew: nigdy nie tracę nadziei [wideo]
Piłkarze Jagiellonii Białystok wygrali 2:1 na wyjeździe z Pogonią Szczecin. To pierwsza wygrana Jagi po 6 z rzędu wyjazdowych porażkach. Gole dla żółto-czerwonych zdobyli sprowadzeni w tym roku: Maciej Makuszewski i Ariel Borysiuk.
Petew: w końcówce meczu dobrze się broniliśmy
Jagiellonia Białystok wygrała pierwszy mecz wyjazdowy od kilku miesięcy. Po meczu trener Jagi Iwajło Petew mówił, że w meczu zaowocowało m.in. doświadczenie Makuszewskiego i Borysiuka (strzelcy obu goli). Dodał, że zwycięstwo podniosło na duchu całą drużynę.
- Przed meczem mówiłem swoim zawodnikom, że to będzie trudne spotkanie. O jego przebiegu nie chciałbym dużo opowiadać. Najważniejsze są trzy punkty, które dodadzą nam pewności siebie i mocy na kolejne spotkania. To nie był dla nas łatwy czas. Cztery mecze, dwa punkty. Wiem, że zawodnicy też nie czuli się z tym dobrze. Jednak nigdy nie tracę nadziei i teraz powinno być lepiej. Ostatnie minuty nie były łatwe. Pewnie lepiej byłoby, gdybyśmy prowadzili 3:1. W tej końcówce dobrze się broniliśmy. Strzelcy bramek Makuszewski i Borysiuk są bardzo doświadczeni i ograni w tej lidze. To doświadczenie dzisiaj zaprocentowało - mówił Iwajło Petew.
Kosta Runjaic: w drużynie panuje duże rozczarowanie
Trener gospodarzy powiedział po porażce z Jagiellonią, że o końcowym wyniku zadecydowały drobne detale. Szkoleniowiec szczecinian dodał, że był to niewątpliwie najlepszy mecz Pogoni, jak dotychczas, w rundzie wiosennej.
- Po gorzkiej porażce duże rozczarowanie panuje w całej drużynie. Po raz kolejny o wyniku zadecydowały drobne detale. Był to najlepszy nasz mecz w tym roku. Brakowało nam strzelenia bramki na prowadzenie. Właściwie trudno mi wytłumaczyć, dlaczego ten mecz przegraliśmy. Mecze przegrywa się dlatego, że czasami przeciwnik jest znacznie lepszy, a niekiedy dlatego, że popełnia się indywidualne błędy, a niekiedy dlatego, że tak ma się stać. Dzisiaj my mieliśmy znaczną przewagę. Mieliśmy wiele szans i ich nie wykorzystaliśmy, a Jagiellonia nie miała wielu szans, a wykorzystała je w 100 procentach - przyznał trener Pogoni Kosta Runjaic.
Następny mecz Jagiellonia zagra przed własną publicznością ze Śląskiem Wrocław.