Radio Białystok | Sport | Mamrot: zabrakło nam cech wolicjonalnych, bez nich trudno o dobry wynik [wideo]
Zawodnicy Jagiellonii Białystok ulegli na własnym boisku Zagłębiu Lubin 0:1 (0:1). Przez prawie całą drugą połowę żółto-czerwoni grali w osłabieniu po dwóch żółtych kartkach Ivana Runje.
Mamrot: paradoksalnie graliśmy lepiej w osłabieniu
Trener Jagiellonii nie krył złości po porażce z Zagłębiem. Na konferencji mówił, że ma duże pretensje do zespołu za grę w pierwszej połowie. Dodał, że "Jaga" zagrała pierwszą część spotkania bez sportowej "złości".
Na pewno mamy duże pretensje do siebie za pierwszą połowę. Nie można grać w ten sposób, głównie jeśli chodzi o cechy wolicjonalne i tego nam zabrakło w pierwszych 45 minutach. Zagłębie było lepszym zespołem, stwarzało sobie sytuacje i zasłużenie prowadziło. Paradoks polega na tym, że w dziesięciu graliśmy dużo lepiej, niż w jedenastu, zespół zaczął więcej biegać, więcej walczyć i pokazywać więcej determinacji. W polskiej lidze nie da się wygrać meczu bez tych cech. Nie wiem, dlaczego taki paraliż nas ogarnął, bo zespół chciał bardzo wygrać po meczu z Rakowem, a wyszło zupełnie odwrotnie
- powiedział trener Ireneusz Mamrot. Cała wypowiedź szkoleniowca Jagiellonii dostępna jest na kanale You Tube Polskiego Radia Białystok.
Martin Sevela (trener KGHM Zagłębia Lubin): zagraliśmy dobry mecz, byliśmy do niego przygotowani
Trener Zagłębia mówił po spotkaniu, że jego zespół był bardzo skoncentrowany i skupiony na zwycięstwie. Szkoleniowiec dodał, że lubinianie mieli kontrolę nad Jagiellonią przez cały mecz.
Myślę, że zagraliśmy dobry mecz i byliśmy do niego dobrze przygotowani; po meczu w Pucharze Polski (w Gdańsku z Lechią) nie pojechaliśmy do Lubina, a od razu przyjechaliśmy tutaj. Rozmawialiśmy z piłkarzami, co nie było dobre i jakie są plany na kolejne mecze. Reakcja zawodników była bardzo dobra, graliśmy kompaktowo w defensywie, bardzo skoncentrowani, mieliśmy kontrolę nad meczem taką, jak chciałem. Strzeliliśmy bramkę, a czerwona kartka była ważna dla naszej drużyny z punktu widzenia psychologicznego. Nasza reakcja była dobra, byliśmy niebezpieczni w szybkim ataku i wrzutach piłki za plecy obrońców. Myślę, że okazja Bohara w 50. minucie była znakomita. Przy 1:0 wynik ciągle był sprawą otwartą, trzeba było go zamknąć, ale nie szkodzi. Wykonaliśmy dobrą pracę dzisiaj i możemy spokojnie wracać do Lubina. Podróż będzie radosna i przygotowujemy się na kolejne dwa mecze
- dodał trener Zagłębia Lubin.