Radio Białystok | Sport | Mamrot: błędy były dzisiaj naszą wizytówką [wideo]
Piłkarze Jagiellonii Białystok nie zdobyli żadnego punktu w meczu rozgrywanym w Bełchatowie. W niedzielnym (1.12) spotkaniu przegrali 1:2 z Rakowem Częstochowa. Gola dla Jagiellonii zdobył Bartosz Bida, a samobójcze trafienie zaliczył Jakub Wójcicki. W ostatniej akcji meczu gola strzelił Sebastian Musiolik i zapewnił wygraną gospodarzom.
Mamrot: największe pretensje mam za drugą połowę
Trener Jagiellonii Białystok nie krył niezadowolenia po porażce z Rakowem Częstochowa. To drugi mecz obu zespołów w tym sezonie i kolejny dla Jagiellonii przegrany. Szkoleniowiec Żółto-Czerwonych mówił na konferencji, że ma do drużyny pretensje za grę w drugiej połowie. Cała wypowiedź trenera Jagiellonii jest na kanale You Tube Polskiego Radia Białystok.
Nie jestem zadowolony z gry mojej drużyny, graliśmy już lepsze mecze. Chociaż pierwsza połowa była w naszym wykonaniu poprawna. Natomiast mam duże pretensje do zawodników za ich postawę po przerwie, po tym jak Raków stworzył sobie kilka sytuacji, które właściwie sami sprokurowaliśmy. Potem mieliśmy okazje do zdobycia drugiej bramki, ale moi zawodnicy byli nieskuteczni. Zbyt łatwo traciliśmy piłkę
- mówił Ireneusz Mamrot.
Marek Papszun (trener Rakowa Częstochowa): mamy powody do zadowolenia
Trener Rakowa Częstochowa chwalił po meczu swój zespół za nieustępliwość i grę "do samego końca". Raków wygrał drugi mecz przeciwko Jagiellonii w tym sezonie. 4 miesiące temu częstochowianie pokonali Żółto-Czerwonych 1:0 w Białymstoku.
Dużo radości, dużo pozytywów, zwycięstwo nad drużyną z krajowej czołówki, a w dodatku po dobrej grze, zwłaszcza w drugiej połowie - to są powody do zadowolenia. Obie drużyny chciały ten mecz wygrać i na tym zyskało widowisko. Dla nas jest to nagroda za determinację, upór i ambicję. Cieszę się, że bramki zdobyli napastnicy, którzy wykazali się przydatnością do drużyny pod nieobecność Felicio Brown Forbesa. Po słabym meczu w Kielcach zespół zareagował jak potrafił najlepiej i dał kibicom dużo radości
- powiedział po meczu trener Marek Papszun.