Boks: Krzysztof Zimnoch znokautowany w pierwszej rundzie

Powrót Krzysztofa Zimnocha na zawodowy ring zakończył się wielkim rozczarowaniem. Podczas gali w Legionowie, białostocki bokser zmierzył się w walce wieczoru z Amerykaninem Mike'em Mollo i przegrał przez KO w 1. rundzie.

Mimo niepowodzenia w Arenie Legionowo 32-letni Zimnoch (18-1-1) nie zamierza się żegnać z pięściarstwem. Przed pojedynkiem z Mollo twierdził, że jest bardzo zadowolony z londyńskich przygotowań i gotowy nie tylko na pokonanie Amerykanina, ale też dużo lepszych od niego zawodników. Tymczasem znany z mocnego ciosu Mollo nie ukrywał, że będzie "polował" na nokaut w początkowych rundach, bo kondycja nie jest jego najmocniejszą stroną.

Po porażce Zimnoch wyraził nadzieję, że wkrótce dojdzie do rewanżu, a nowy międzynarodowy mistrz Polski wagi ciężkiej przyznał, że jest otwarty na taką propozycję. Wcześniej Mollo przegrywał m.in. z Andrzejem Gołotą i dwukrotnie z Arturem Szpilką, zaś pokonał Artura Binkowskiego.

Lepiej poszło drugiemu z białostockich pięściarzy. Kamil Szeremeta (13-0) wygrał z Ukraińcem Artjomem Karpecem (21-1) przez TKO w 6. rundzie. (jk, PAP/wsz)