Radio Białystok | Magazyny | Potyczki z językiem | Zamiast kilogram mówimy kilo, a zamiast dekagram - deko. A dlaczego nie deka?
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Powszechna tendencja do skracania dotyczy też języka. Dlatego też zamiast kilogram mówimy kilo, a zamiast dekagram - deko, a dlaczego nie deka? O tym dziś w Potyczkach z językiem.
Właściwie nie wiadomo, dlaczego tak wiele osób zamiast "włączać" mówi "włanczać". I trudno też wytłumaczyć, jak zapamiętać tę poprawną formę - może od włącznika. Zatem dziś potyczki z językiem - z włącznikiem.
Dziś w "Potyczkach z językiem" - obrona biernika, czyli przedstawiamy natarczywą dość tendencję zastępowania biernika dopełniaczem, albo inaczej odmiany rzeczowników nieżywotnych jak żywotne - np. zamiast jem kotlet, mówimy jem kotleta.
W tym odcinku "Potyczek z językiem" o "międzyczasie" - określeniu - jak się okazuje w praktyce - dla wielu dość kłopotliwym. Co oznacza i w jakich sytuacjach go używać?
Praktyka pokazuje, że mamy z tym wiele problemów - dziś w Potyczkach z językiem o tym, jak wymawiamy samogłoski ę i ą na końcu wyrazu.
Używamy tego związku frazeologicznego mówiąc o tym, że ktoś wybrał drogę na skróty, zrobił coś bez większego wysiłku, jak najmniejszym kosztem. Tylko dlaczego zamiast poprawnego zwrotu - linia najmniejszego oporu używamy niepoprawnej formy - najmniejsza linia oporu? I dlaczego jest to niepoprawne - o tym w kolejnym odcinku "Potyczek z językiem".
Czy liczba i ilość znaczą to samo? Czy może używać tych form wymiennie? Kiedy - w odniesieniu do jakich rzeczowników - używamy określenia "liczba", a kiedy "ilość". O tym w Potyczkach z językiem.
"Przygotowując obiad, zadzwonił telefon" - niby wszystko rozumiemy, ale nie zawsze mamy świadomość, że nie jest to poprawne.
Dziś w potyczkach z językiem o tzw. pleonazmach.
Półtora czy półtorej - dziś o liczebniku ułamkowym.
Prowadzący:
Iza Serafin