Czy wkrótce na deskach teatrów będziemy oglądać, zamiast ludzkich aktorów, androidy rodem z Blade Runnera? Raczej nic nie zastąpi żywego artysty, ale pomysł, aby połączyć świat technologii i sztuki aktorskiej wydaje się ciekawy.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Różne inicjatywy z tym związane będą realizować wspólnie Politechnika Białostocka i białostocka filia Akademii Teatralnej w Warszawie.
W mijającym tygodniu obie uczelnie podpisały umowę o współpracy, a jednym z pierwszych efektów będzie spektakl z tradycyjną lalką i mechanicznym psem.
Na razie nie znamy konkretnych dat spektakli z mechanicznym psem, ale z pewnością będziemy o tym informować.
Oprócz spektakli, obie uczelnie chcą też wspólnie organizować warsztaty, szkolenia i kursy, które umożliwią artystom i studentom politechniki zdobycie nowych umiejętności technicznych i artystycznych. zderzenie dwóch światów - artystycznego i technologicznego - oglądał Marcin Gliński.
Dlaczego niektórzy muzycy również malują, a nawet porzucają czasem granie, śpiewanie, rapowanie na rzecz sztuk plastycznych? Co łączy te dziedziny? Improwizacja? działanie intuicyjne? abstrakcja?
Aleja Piłsudskiego w Białymstoku to nie tylko bloki i galeria, ale też miejsce licznych pracowni artystycznych. Czwarte piętro z widokiem na Jurowiecką zajmują malarze, graficy, i…tkaczki.
To był niezwykły wieczór w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Białostocką orkiestrę poprowadził Jerzy Maksymiuk - jeden z najznakomitszych polskich dyrygentów, kompozytor i pianista.
Dwudziestu dwóch młodych twórców (i twórczyń) obroniło w tym roku dyplom, kończąc tym samym kształcenie w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych im. Wojciecha Kossaka w Łomży.
Kiedy byli studentami połączyła ich pasja do żeglowania i żeglarskich pieśni. W tym połączeniu trwają do dziś.
To prościutka opowieść o dwunastoletnim Ryśku ze wsi Tuklęcz, który marzy tylko o jednym, by grać i śpiewać w wiejskiej kapeli.
W tym roku mija 5 rocznica śmierci profesora Andrzeja Strumiłły. Ten malarz, grafik, rzeźbiarz, fotograf, pisarz i poeta, chociaż urodził się w Wilnie i zwiedził wiele krajów, dużą część życia związał z Suwalszczyzną.
Ta ekspozycja to hipnotyzująca malarska opowieść, w której Stefan Rybi kreuje świat na pograniczu jawy i snu, groteski i transcendencji.
Są seriale, z którymi trzeba się zmierzyć, oglądając je nie dla przyjemności, ale z dobrze rozumianego poczucia obowiązku. I chociaż produkcja ta od pierwszej minuty nie należy do przyjemnych, to warto się z nią zapoznać.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz