W Galerii Arsenał można oglądać dwie nowe wystawy.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Wystawa Moniki Drożyńskiej
Laureatka Paszportu Polityki Monika Drożyńska, która sama nazywa się "naczelną hafciarą Polski”- do Galerii Arsenał przyciągnęła mnóstwo odbiorców. Nie ma się czemu dziwić, obecnie to jedno z najgorętszych nazwisk w sztuce, a Arsenał idealnie wpisał się w modę na haft.
Sama Drożyńska traktuje haft jako interwencję artystyczną, aktywizm, posługiwanie się pismem w sztukach wizualnych i rozrywkę. W przestrzeni wystawy prezentowane są nie tylko techniki hafciarskie, ale też przegląd jej różnorodnej i mniej znanej praktyki artystycznej – w tym przykłady projektów sztuki ze społecznością oraz praktyki fotograficznej sięgającej końca lat 90. Z artystką rozmawia Dorota Sokołowska.
Wystawa Anny Czełkowskiej
Tytuł drugiej wystawy w Galerii Arsenał brzmi "Rzeźba jest wydarzeniem intelektualnym", i został zaczerpnięty z notatki artystki Wandy Czełkowskiej. Jest w nim pytanie - jakim cudem coś tak materialnego jak rzeźba ma być czymś tak efemerycznym jak wydarzenie, do tego intelektualne? Obiekty wprost wychodzą z sali wystawienniczej, a przygląda się im Dorota Sokołowska i pyta o nie kuratora Michała Łukaszuka.
Pochodzi z Sokółki, jest absolwentem grafiki na ASP w Warszawie oraz projektowania ubioru w Łodzi. Jego prace są silnie zakorzenione są w sztuce ulicznej. Na pierwszą tak dużą wystawę street artowego artysty z Podlasia do Warszawy pojechała Miłka Malzahn.
W tej książce przeczytamy o ponad 40 gatunkach ptaków, ssaków czy płazów i ich niesamowitych umiejętnościach. "Supermoce naszych zwierząt" to publikacja dla dzieci autorstwa biologa, ornitologa, popularyzatora nauki Adama Zbyryta z ilustracjami rysownika Dawida Kilona.
To głos niezależnych twórców i obraz zmieniającej się rzeczywistości. Organizatorzy przedstawili program zbliżającego się Festiwalu Underground/Independent.
TWOJE DŁONIE / DAJNE HENT - tak nazywa się wystawa w Centrum im. Zamenhofa otwarta specjalnie wczoraj - w Dniu kobiet. Ta ekspozycja jest efektem muzycznego projektu i albumu MAJNE HENT / MOJE DŁONIE Mai Miro i Patrycji Betley, a punktem wyjścia dla niego były wiersze poetek jidysz, które przeciwstawiają się surowej, patriarchalnej tradycji.
Zaproszenie na tę wystawę jest przekorne: „Robię ją, będąc człowiekiem przesadzonym i krnąbrnym, więc nie chcę Wam niczego obiecywać. Przyjdziecie i zobaczycie, bo słowo tylko obiecuje, a obraz daje”.
Największa biblioteka w regionie - Książnica Podlaska - ma już nowe władze. Od kilku dni na stanowisku zastępcy jest Katarzyna Kisielewska - Martyniuk, dotychczasowa radna i nauczycielka w jednej z białostockich szkół. Zaś funkcję po dyrektora pełni od nowego roku Iwona Gaweł.
To już prawie tydzień od nocy Oskarowej - wrócimy na chwilę do gali by w gruncie rzeczy namówić do odkrywania kina poza utartymi szlakami.
Czy warsztaty chlebowe mogą być wciągającym działaniem artystycznym? Czy pielęgnowanie zakwasu może stać się treścią artystycznego życia? Łukasz Radziszewski to artysta i praktyk idei, pracuje z prawie stuletnim (a może i starszym) zakwasem.
Poprzez swoje obrazy nieustannie wraca do miejsc, sytuacji i ludzi, którzy ją zafascynowali. Jolanta Gałązka prezentuje w Galerii Podlaskiego Instytutu Kultury przy ul Kilińskiego swoje malarstwo na wystawie pt. "Powroty".
Prowadzący:
Andrzej Bajguz