Dominik Sołowiej poleca film "Civil War"

20.10.2024, 10:32, akt. 10:36

Ten film jest brutalny, szczery i bezkompromisowy. Opowiada bowiem o tym, co może się wydarzyć, jeśli połączymy politykę i propagandę z potrzebą bezwzględnej władzy, dominacji, podsycanej przez nienawiść i ksenofobię. Obraz “Civil War”, czyli “Wojna domowa” to political fiction - historia, która nigdy się nie wydarzyła, ale jest na tyle prawdopodobna, że wywołuje w nas usprawiedliwiony lęk.


Dominik Sołowiej, fot. Monika Kalicka
Dominik Sołowiej, fot. Monika Kalicka


0:00
0:00
Dominik Sołowiej poleca film "Civil War" | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

"Civil War" zaprasza do Stanów Zjednoczonych, w których trwa krwawy konflikt między stanami wiernymi Prezydentowi a tymi, które postanowiły oderwać się od macierzy. Po jeden stronie barykady stoją doskonale wyszkolone wojska, a po drugiej - cywile, uzbrojeni po zęby w każdy dostępny rodzaj broni. Walce, w której nikt nie bierze jeńców, przygląda się grupa dziennikarzy i fotoreporterów, pracujących dla agencji prasowej Reuters i New York Timesa.

Wśród nich jest weteranka Lee (w tej roli Kirsten Dunst), która od wielu lat pracuje jako korespondentka wojenna, relacjonująca przebieg konfliktów na całym świecie. Towarzyszy jej młoda, debiutująca w tym zawodzie, fotoreporterka Jessie, wpatrzona w Lee jak w obraz i zmotywowana, by robić tak dobre zdjęcia, jakie w swoim portfolio miała słynna dziennikarka, dokumentująca II wojnę światową dla Vouge’a, Lee Miller. Nad ich bezpieczeństwem czuwa dziennikarz Joel i Sammy - reporter New York Timesa, mężczyzna mocno po 60-tce, doświadczony, ostrożny, świadomy zagrożeń, jakie czyhają na reporterów, próbujących dostać się na pierwszą linię frontu. Grupa dziennikarzy chce bowiem zrobić rzecz w zasadzie niewykonalną w tej sytuacji, tzn. przejechać setki kilometrów, by dostać się do Waszyngtonu i przeprowadzić ostatni wywiad z oblężonym Prezydentem. Będzie to droga przez piekło, znaczona egzekucjami, torturami, ukrywaniem się przed strzelcami wyborowymi i oddziałami cywilów, dopuszczających się masowych zbrodni na mieszkańcach miast i miasteczek.

Na wszystko patrzymy oczami reporterów, którzy nie opowiadają się po żadnej ze stron konfliktu, zapisując tylko fakty i robią zdjęcia, tak blisko wydarzeń, jak tylko się da. Widzimy więc śmierć i niezrozumiałe okrucieństwo. I nie wiemy przy tym, kto w tym filmie sprowokował konflikt, a kto tylko się bronił. Bo nie to jest tu teraz istotne. Kiedy jest się w samym centrum wydarzeń, kiedy na każdym kroku grozi nam śmierć na ulicy z ręki snajpera, pozostaje już tylko atakować, korzystając z wszelkich rozwiązań. Bohaterowie “Civil War” doskonale to rozumieją, a ich opowieść potwierdzi nasze najgorsze obawy: wojna to nie fikcja polityczna, tylko coś, co dzieje się tu i teraz, co może przeniknąć przez nasze granice, bo wystarczy tylko drobna iskra, która padnie na podatny grunt.

“Civil War” to cała prawda o korespondentach wojennych - tych naprawdę zaangażowanych, uczciwych i rzetelnych, którzy dla dobrego zdjęcia lub filmowego kadru ryzykują zdrowie i życie, tylko po to lub aż po to, byśmy i my, czytelnicy i widzowie, mogli poczuć zapach prochu, krwi i potu. Ale ich praca to nie tania pogoń za sensacją, tylko potrzeba przekazania faktów, które - gdyby nie dobre dziennikarstwo - umknęłyby w potoku fake newsów, tworzonych przez obie strony wojny. Ten film jest ostrzeżeniem, adresowanym do polityków, wykorzystujących resentymenty i stereotypy do budowania swojego wizerunku, ale jest to także zachęta do wspierania dziennikarzy, bez których nie wiedzielibyśmy, co jest prawdą, a co kłamstwem. Obejrzyjmy więc “Civil War”, widząc w tym filmie nie tylko fikcję polityczną, ale i refleksję o współczesnym świecie. Bo nie musimy długo szukać: Syria, Strefa Gazy, Etiopia, Liban, Sudan Południowy. Takich miejsc, ogarniętych wojną domową, jest na Ziemi wiele. Pamiętajmy o nich, robią wszystko, by żyło nam się lepiej.



Przeczytaj, zanim skomentujesz

Akademia Teatralna kończy 50 lat i świętuje, aż do przyszłego roku


Nie popada w banał. Nie jest populistyczna - wręcz przeciwnie - zaraża świeżym, oryginalnym i odważnym sposobem patrzenia na sztukę. Akademia Teatralna kończy 50 lat i świętuje - aż do przyszłego roku.



Poznaliśmy zwycięzcę Rockowań - finalista wystąpi w studiu Rembrandt Polskiego Radia Białystok


Dla jednych były to jedne z pierwszych większych koncertów - inni powrócili do grania po 30-letniej przerwie - w sobotę (19.10) późnym wieczorem odbył się finał Rockowań.



To gratka dla pasjonatów starych konsol - w Białymstoku powstało Muzeum Gier i Technologii [zdjęcia]


Fani gier mogą przenieść się do czasów swojego dzieciństwa i zagrać na starych konsolach z lat 90. W Białymstoku powstało Muzeum Gier i Technologii Fundacji Podlaskie Retromaniaki i Kanału o technologii.



W Galerii Marchand można oglądać wystawę Nadrealizm Jacka Niekrasza


Na wystawie Jacka Niekrasza oglądamy obrazy wykonane w technice suchego pastelu oraz prace w technice mieszanej powstałe na bazie dekalkomani. Tematem ekspozycji jest ludzka natura z całym jej spektrum obejmującym cielesność, sferę psychiczną oraz duchowość.



Małgorzata Trojanowska


solistka, sopran, doktor sztuk muzycznych w dyscyplinie wokalistyka



Białostocki Ośrodek Kultury będzie mieć nowego dyrektora


Białostocki Ośrodek Kultury będzie mieć nowego dyrektora - na stronie Urzędu Miasta w Białymstoku jest zarządzenie prezydenta w tej sprawie. Czas na składanie niezbędnych dokumentów - prawie do końca października, a przewidywany termin na rozpatrzenie wniosków ustalono do 29 listopada.



Przedsiębiorstwo budowlane wydało wyjątkową książkę pt. "Rzucane na wiatr. Z podań ludowych Podlasia"


"Rzucane na wiatr. Z podań ludowych Podlasia" to wyjątkowa książka wydana przez przedsiębiorstwo budowlane z Bielska Podlaskiego. Trafi do księgarń, a dochód z jej sprzedaży przeznaczony zostanie na odbudowę szkoły zniszczonej w tegorocznej powodzi.



W Białymstoku odbył się jubileuszowy koncert Kwartetu Camerata


40 lecie obchodzi jeden z najwybitniejszych polskich zespołów kameralnych Kwartet Camerata. Jeden z jubileuszowych koncertów odbył się w minionym tygodniu w Białymstoku - w białostockiej filii Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina klasę skrzypiec prowadzi prof. Włodzimierz Promiński, założyciel i prymariusz (gra pierwsze skrzypce) zespołu.



Znamy zwycięzców 3. edycji Konkursu Poetyckiego im. Jana Leończuka i konkursu "Srebro nie złoto"


Poezja trzyma się mocno - do dwóch konkursów, które miały swój finał w poniedziałek (14.10) w Białymstoku zgłoszono ponad 300 utworów.




 
 

Prowadzący:

Andrzej Bajguz
Olga Gordiejew
Dorota Sokołowska



"Dzika symfonia z miastem w tle" - prapremiera niezwykłego reportażu Joanny Sikory

źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok