Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | "Dyptyk wielkanocny" - najnowsza premiera w Operze i Filharmonii Podlaskiej [zdjęcia, wideo]
Opera i Filharmonia Podlaska przygotowała spektakl na Wielki Post - "Dyptyk wielkanocny".
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Realizatorzy sięgnęli po dwa zupełnie różne utwory. "Dyptyk Wielkanocny" otwiera oratorium "Via Crucis" czyli "Droga krzyżowa" współczesnego polskiego kompozytora Pawła Łukaszewskeigo. W drugiej części publiczność zobaczyła jedno ze sztandarowych dzieł włoskiego weryzmu w operze "Cavallerię rusticanę" Pietro Mascagnego.
Mimo że te dzieła różni forma i czas powstania to jak podkreślał reżyser Michał Znaniecki, to drugie jest niejako kontynuacją pierwszego, które kończy się zmartwychwstaniem Chrystusa, a akcja Cavallerii ma miejsce w czasie obchodów święta Wielkiej Nocy.
By obie części były spójne, reżyser uteatralizował oratorium - szczególną rolę odegrały tu scenografia i projekcje multimedialne, pojawili się też artyści baletu i śpiewacy, którzy grali główne role w części drugiej.
Michał Znaniecki, reżyser znany z wielu realizacji w kraju i za granicą chciał stworzyć spektakl, który wzbogaci włoska operę opowiadająca o miłości i zemście o elementy refleksji i mistycyzmu.
Kierownictwo muzyczne objął Massimiliano Caldi, scenografię zaprojektował Luigi Scoglio. Choreografię opracowała Inga Pilchowska, a multimedialne projekcje Karolina Jacewicz.
W głównych rolach zobaczymy m.in. Małgorzatę Walewską, Irynę Żytynską, Joannę Motulewicz, Monikę Źiółkowską, Rafała Bartmińskiego czy Tomasza Raka. W rolę narratora w "Via Crucis" wcielą się Ryszard Doliński i Piotr Półtorak.
Przedstawienie będzie grane do Wielkiej Środy.
Więcej o obsadzie opery można przeczytać na stronie oifp.eu.
Czy baranek wielkanocny może być czarny? Ile jest metod zdobienia pisanek? Czy podlaskie chaty z zachodniej części województwa różnią się od tych stojących przy granicy? Jak skutecznie walczyć na malowane jajka? Czy być oblanym w świąteczny poniedziałek to zaszczyt czy ujma?
Dlaczego niektórzy muzycy również malują, a nawet porzucają czasem granie, śpiewanie, rapowanie na rzecz sztuk plastycznych? Co łączy te dziedziny? Improwizacja? działanie intuicyjne? abstrakcja?
Aleja Piłsudskiego w Białymstoku to nie tylko bloki i galeria, ale też miejsce licznych pracowni artystycznych. Czwarte piętro z widokiem na Jurowiecką zajmują malarze, graficy, i…tkaczki.
To był niezwykły wieczór w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Białostocką orkiestrę poprowadził Jerzy Maksymiuk - jeden z najznakomitszych polskich dyrygentów, kompozytor i pianista.
Dwudziestu dwóch młodych twórców (i twórczyń) obroniło w tym roku dyplom, kończąc tym samym kształcenie w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych im. Wojciecha Kossaka w Łomży.
Kiedy byli studentami połączyła ich pasja do żeglowania i żeglarskich pieśni. W tym połączeniu trwają do dziś.
To prościutka opowieść o dwunastoletnim Ryśku ze wsi Tuklęcz, który marzy tylko o jednym, by grać i śpiewać w wiejskiej kapeli.
W tym roku mija 5 rocznica śmierci profesora Andrzeja Strumiłły. Ten malarz, grafik, rzeźbiarz, fotograf, pisarz i poeta, chociaż urodził się w Wilnie i zwiedził wiele krajów, dużą część życia związał z Suwalszczyzną.
Ta ekspozycja to hipnotyzująca malarska opowieść, w której Stefan Rybi kreuje świat na pograniczu jawy i snu, groteski i transcendencji.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz