Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | Powstała strona skorupy.bialystok.pl - można tam znaleźć wiele wspomnień, zdjęć i materiałów archiwalnych tworzonych przez mieszkańców Skorup
Czy znacie stronę skorupy.bialystok.pl? Nie? To czas nadrobić tę zaległość.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Każda z dzielnic Białegostoku powinna mieć tak prowadzoną stronę, która pełna jest wspomnień, zdjęć, materiałów archiwalnych - tworzonych przez samych mieszkańców. Opowieści o ważnych osobach mieszają się z historią budynków czy krzyży, a bohaterowie prowadzą nas przez dawną wieś w środku miasta. A teraz można jeszcze obejrzeć nowe filmy pod wspólnym szyldem "Cztery pory roku w Skorupach”.
To kolejne filmy pokazujące oryginalną specyfikę Skorup, lecz po raz pierwszy obrazy koncentrują się na współczesności. By wyeksponować widok, tym razem zrezygnowano z komentarza, to historia opowiedziana obrazem, gdzie muzyka Vivaldiego nadaje rytm i stanowi dźwiękowe tło. Przez Skorupy Dorotę Sokołowskę przeprowadził Piotr Znaniecki, oczywiście w towarzystwie lata, za którym tęsknimy.
W towarzystwie barokowych dźwięków wędrujemy po skorupskich ulicach, ale każdy z filmów rozpoczyna się panoramą Skorup z powietrza, z lotu ptaka można więc podpatrzyć zmiany szaty roślinnej podlegającej rytmowi przyrody, która tu dominuje na każdym kroku. Filmy odzwierciedlają zmienność osiedla dyktowaną prawami natury, a wcześniejsze obrazy przedstawiające historię Skorup i ich mieszkańców można obejrzeć na lokalnej stronie internetowej www.skorupy.bialystok.pl.
Czy baranek wielkanocny może być czarny? Ile jest metod zdobienia pisanek? Czy podlaskie chaty z zachodniej części województwa różnią się od tych stojących przy granicy? Jak skutecznie walczyć na malowane jajka? Czy być oblanym w świąteczny poniedziałek to zaszczyt czy ujma?
Dlaczego niektórzy muzycy również malują, a nawet porzucają czasem granie, śpiewanie, rapowanie na rzecz sztuk plastycznych? Co łączy te dziedziny? Improwizacja? działanie intuicyjne? abstrakcja?
Aleja Piłsudskiego w Białymstoku to nie tylko bloki i galeria, ale też miejsce licznych pracowni artystycznych. Czwarte piętro z widokiem na Jurowiecką zajmują malarze, graficy, i…tkaczki.
To był niezwykły wieczór w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Białostocką orkiestrę poprowadził Jerzy Maksymiuk - jeden z najznakomitszych polskich dyrygentów, kompozytor i pianista.
Dwudziestu dwóch młodych twórców (i twórczyń) obroniło w tym roku dyplom, kończąc tym samym kształcenie w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych im. Wojciecha Kossaka w Łomży.
Kiedy byli studentami połączyła ich pasja do żeglowania i żeglarskich pieśni. W tym połączeniu trwają do dziś.
To prościutka opowieść o dwunastoletnim Ryśku ze wsi Tuklęcz, który marzy tylko o jednym, by grać i śpiewać w wiejskiej kapeli.
W tym roku mija 5 rocznica śmierci profesora Andrzeja Strumiłły. Ten malarz, grafik, rzeźbiarz, fotograf, pisarz i poeta, chociaż urodził się w Wilnie i zwiedził wiele krajów, dużą część życia związał z Suwalszczyzną.
Ta ekspozycja to hipnotyzująca malarska opowieść, w której Stefan Rybi kreuje świat na pograniczu jawy i snu, groteski i transcendencji.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz