Serial "Kruk" - felieton Dominika Sołowieja

28.11.2021, 10:38, akt. 10:43

Podlasie jako bohater filmu? Zdecydowanie tak.


Dominik Sołowiej, fot. Monika Kalicka
Dominik Sołowiej, fot. Monika Kalicka


0:00
0:00
Serial "Kruk" - felieton Dominika Sołowieja | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Nasz region coraz częściej pojawia się w wysokobudżetowych produkcjach, których fabuły z całą pewnością do sielanek nie należą. Bo Podlasie to nie tylko filmowa saga Jacka Bromskiego, ale i doskonały serial „Kruk” w reżyserii Macieja Pieprzycy. 

Ta produkcja, emitowana wiosną 2018 roku, niedawno doczekała się drugiego sezonu. Ale zacznijmy od sezonu pierwszego, noszącego tytuł „Szepty słychać po zmroku”. Pochodzący z Białegostoku, a mieszkający w Łodzi komisarz Adam Kruk (w tej roli Michał Żurawski) otrzymuje zadanie rozpracowania szajki przemycającej papierosy z Białorusi do Polski. Przyjazd do stolicy Podlasia zdecydowanie jest mu nie na rękę: jego żona ma wkrótce rodzić, a Białystok to dla Kruka kłębowisko traumatycznych wspomnień z dzieciństwa, związanych z jego pobytem w domu dziecka. Ale rozkaz to rozkaz. 

Komisarz Kruk przyjeżdża do naszego miasta i natychmiast staje się, wbrew sobie, częścią skomplikowanych relacji, łączących lokalną policję z półświatkiem. Na domiar złego zostaje wplątany w śledztwo, prowadzone w związku z porwaniem wnuka bogatego biznesmena, prowadzącego nielegalne interesy ze Wschodem. I zmaga się z demonami z przeszłości, bo przyjazd do Białegostoku to dla Kruka dantejska wędrówka do kolejnych kręgów piekła, zaludnionych przez złodziei, morderców, pedofilów i przemytników. A towarzyszyć mu będzie ktoś, kogo Kruk kocha, nienawidzi, podziwia i próbuje chronić - ktoś, kto będzie jego aniołem i upiorem. Targany bólem nie do wytrzymania, łykający tony pigułek, rozdarty między przeszłością i przyszłością komisarz Kruk zabierze nas do świata pełnego zła, wypełnionego nienawiścią, zemstą i szaleństwem. 

Ta frenetyczna podróż do jądra ciemności będzie miała swój precyzyjny, geograficzny odpowiednik. Bo akcja “Kruka” dzieje się na Podlasiu: prawdziwy Białystok w pierwszym sezonie pojawia się tylko na chwilę, a rozpoznajemy go m. in. po muralu “Dziewczynka z konewką”. Znacznie więcej jest ujęć pokazujących podlaską wieś: stare drewniane chaty, polne drogi i lasy. 

Co ważne, nasz region przedstawiony został nie tak, jak chcieliby projektanci kolorowych broszur turystycznych. W “Kruku” dominuje czerń, szarość, brud, kurz, osypujący się tynk ze ścian i mroczne piwnice, przesycone wilgocią i śmiercią. Dorzućmy do tego mroczny mistycyzm, którym serial jest przesycony oraz ścieżkę dźwiękową opartą o przepiękny śpiew podlaskiego zespołu “Południce” i transową muzykę, skomponowaną przez Bartosza Chajdeckiego. 

To wszystko tworzy spójną, przekonującą strukturę, w której ważna jest nie tylko treść, ale i forma. I takiego serialu mogą nam pozazdrościć mieszkańcy innych województw. Chociaż klimat “Kruka” przypomina atmosferę “Domu złego” Wojciecha Smarzowskiego albo filmu “Fargo” braci Coen, to dzięki niemu nasze Podlasie okazuje się być nie tylko krainą mlekiem i miodem płynącą, typową, jednoznaczną, przewidywalną, odrobinę nudną. Oglądając “Kruka” czujemy, że Podlasie to miejsce, w którym można się zagubić, próbując rozwikłać tajemnicę mikroświata, zbudowanego z fascynujących tradycji, wierzeń, rytuałów i języka. Zagubić, a nawet stracić życie.

“Kruk” to świetny serial kryminalny, w którym nic nie jest oczywiste, w którym bohaterowie to postacie z krwi i kości - wielowymiarowe, niejednoznaczne, skomplikowane, a przez to prawdziwe, przypominające trochę nas samych. Z wielkim zainteresowaniem sięgnąłem więc do drugiego sezonu “Kruka”, zastanawiając się, czy twórcy utrzymają wysoki poziom i zaskoczą czymś widzów. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że drugi sezon nie jest już tak dobry jak pierwszy. 

“Czarny woron nie śpi” to produkcja przekombinowana, złożona z wątków, które z trudem się ze sobą splatają, jakby na siłę, bez przekonania. Za dużo w tym zabawy formą, jakby autorzy nie do końca wiedzieli, co chcą powiedzieć, korzystając z rozwiązań z pierwszego sezonu, ale nie znajdując fabularnego uzasadnienia dla tego, co dzieje się na ekranie. Na nic zda się doskonała obsada, “przydymione” ujęcia i interesująca ścieżka dźwiękowa. Dobry serial to przede wszystkim dobra opowieść, a osadzenie akcji w Białymstoku nie załatwia sprawy. Na szczęście mamy bezbłędny sezon pierwszy, który trzeba obejrzeć, bez względu na to, czy jesteśmy w Podlasiu zakochani, czy nie.


Przeczytaj, zanim skomentujesz

Rafał Gąsowski zdradza szczegóły 4. edycji festiwalu Między Wierszami


Premierą "Ślubu" Witolda Gombrowicza Teatr Wierszalin zaczyna 4. edycję festiwalu Między Wierszami. Ten pełen groteski i filozoficznych refleksji dramat o wolności jednostki można oglądać w piątek (5.07) o 19:00 po raz pierwszy.



W Galerii im. Sleńdzińskich można zobaczyć unikatową rzeźbę "Powstanka z białostockiego getta"


Rzeźbę “Powstanka z białostockiego getta”, przypadkowo odnalezioną po siedemdziesięciu latach można oglądać w Galerii im. Sleńdzińskich przy ulicy Waryńskiego w Białymstoku.



Mieczysław Marczak i Marcin Radziewicz opowiadają o zmieniającym się Białymstoku


Jakie emocje wywołuje zmieniający się Białystok w ciągu ostatnich dekad? Pokazują to zdjęcia, które udostępniają mieszkańcy na profilach Facebookowych: Kronika Białostocka czy Białostockie Reminiscencje.



Anna Moniuszko zaprasza na Koncert Zespołu {oh!} Trio


Przed nami 15. jubileuszowa edycja cyklu "Muzyka Mistrzów Baroku". Cykl ten przez kolejne lata zaskarbił sobie sympatię podlaskich melomanów. Tym razem publiczność, podczas koncertu pt. "Barok z lekką nutą dekadencji" będzie mogła usłyszeć zespół {oh!} Trio.



W białostockim foyer Kina Forum można zobaczyć wystawę "Wyżej, dalej, szybciej"


Kolej, samochody i samoloty są na zdjęciach na wystawie w białostockim foyer Kina Forum. Tematem jest ruch mechaniczny i odwieczne marzenie człowieka o przemieszczaniu się w coraz bardziej efektywny sposób.



Marek Włodzimirow zaprasza na ostatni dzień festiwalu filmowego "Niebieska kropka" w Bielsku Podlaskim


"Zeit geist" - duch czasu to temat przewodni trwającego festiwalu filmowego "Niebieska kropka" w Bielsku Podlaskim. Od początku istnienia koncentruje się na współczesnych problemach cywilizacyjnych świata - w tym też naszego lokalnego.



O dawnej radiowej technologii opowiadają Anna Bogdanowicz i Anatol Kraśko


Jak doskonaląca się przez dekady technologia, zmieniała też naszą dziennikarską pracę i co ona mówi o obecnym świecie i tym sprzed lat?



Prof. Andrzej Dworakowski odebrał Brązowy Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis"


Grafik, scenograf - profesor Andrzej Dworakowski odebrał Brązowy Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".



Międzywojenne fotografie Augustisa w fotoplastykonie przy Muzeum Wojska w Białymstoku


Międzywojenne fotografie przedstawiające białostoczan na ulicach miasta, autorstwa Bolesława Augustisa, prezentowane są w fotoplastykonie, który stanął przy miejscowym Muzeum Wojska. To nowa stała ekspozycja, a zdjęcia można oglądać o każdej porze.




 
 

Prowadzący:

Andrzej Bajguz
Dorota Sokołowska



Podlaskie nas rusza - Ruszamy w Podlaskie!

Euro 2024 w Polskim Radiu Białystok

źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok