Krasnogruda to jedno z takich miejsc na kulturalnej mapie naszego regionu do którego lubimy wracać, ale czasem zdarza się, że gospodarze centrum dialogu odwiedzają Białystok by opowiedzieć m.in. o tym jak zmienia się wystawa "Biblia Domowa - Opowieści o Domu Rodzinnym". To wieloletni projekt, który angażuje i pracowników Ośrodka Pogranicze i mieszkańców z okolic Krasnogrudy.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
"Biblia Domowa - Opowieść o Domu Rodzinnym" to multimedialna wystawa która pokazuje dzieje rodzin zamieszkujących wioski na pograniczu polsko-litewskim w różnych okresach historycznych. To opowieść o losach wygnańców i repatriantów, o patriotycznych tradycjach polskich i litewskich domów, o pomocy sąsiedzkiej w czasie wojny, o świętach, uroczystościach religijnych, domowych i wspólnotowych.
Wystawa utworzona została ze zbieranej od wielu lat dokumentacji historii mówionych - w formie filmów i transkrypcji, pamiątek i zdjęć podarowanych przez mieszkańców. Prezentowana jest w formie instalacji artystycznych - makiety wielkiej księgi, replik domów bohaterów wystawy i krajobrazowej mapy regionu.
O tym jak zmienia się "Biblia Domowa" z kuratorką wystawy Małgorzatą Czyżewską rozmawia Olga Grdiejew.
Nową aranżację wystawy dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach programu Narodowego Centrum Kultury Kultura - interwencje 2021”.
Czy baranek wielkanocny może być czarny? Ile jest metod zdobienia pisanek? Czy podlaskie chaty z zachodniej części województwa różnią się od tych stojących przy granicy? Jak skutecznie walczyć na malowane jajka? Czy być oblanym w świąteczny poniedziałek to zaszczyt czy ujma?
Dlaczego niektórzy muzycy również malują, a nawet porzucają czasem granie, śpiewanie, rapowanie na rzecz sztuk plastycznych? Co łączy te dziedziny? Improwizacja? działanie intuicyjne? abstrakcja?
Aleja Piłsudskiego w Białymstoku to nie tylko bloki i galeria, ale też miejsce licznych pracowni artystycznych. Czwarte piętro z widokiem na Jurowiecką zajmują malarze, graficy, i…tkaczki.
To był niezwykły wieczór w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Białostocką orkiestrę poprowadził Jerzy Maksymiuk - jeden z najznakomitszych polskich dyrygentów, kompozytor i pianista.
Dwudziestu dwóch młodych twórców (i twórczyń) obroniło w tym roku dyplom, kończąc tym samym kształcenie w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych im. Wojciecha Kossaka w Łomży.
Kiedy byli studentami połączyła ich pasja do żeglowania i żeglarskich pieśni. W tym połączeniu trwają do dziś.
To prościutka opowieść o dwunastoletnim Ryśku ze wsi Tuklęcz, który marzy tylko o jednym, by grać i śpiewać w wiejskiej kapeli.
W tym roku mija 5 rocznica śmierci profesora Andrzeja Strumiłły. Ten malarz, grafik, rzeźbiarz, fotograf, pisarz i poeta, chociaż urodził się w Wilnie i zwiedził wiele krajów, dużą część życia związał z Suwalszczyzną.
Ta ekspozycja to hipnotyzująca malarska opowieść, w której Stefan Rybi kreuje świat na pograniczu jawy i snu, groteski i transcendencji.
Prowadzący:
Andrzej Bajguz