Radio Białystok | Magazyny | Podróże po kulturze | "Na pełnym morzu" Sławomira Mrożka w Białostockim Teatrze Lalek
To utrzymana w konwencji absurdu wciąż aktualna opowieść o bezradności człowieka, który walczy o przetrwanie. Białostocki Teatr Lalek sięgnął po tekst Sławomira Mrożka "Na pełnym morzu".
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Przedstawienie z myślą o widzach dorosłych i młodzieży wyreżyserował dyrektor BTL-u Jacek Malinowski.
W niezwykle barwnej jednoaktówce jak w soczewce odbija się cały nasz świat. W sytuacji kryzysowej trójka bohaterów na dryfującej tratwie walczy o przetrwanie. Biologiczne potrzeby, jak również instynktowne zachowania ujawniają w takich momentach prawdziwą naturę człowieka. Kultura i wykształcone przez stulecia mechanizmy komunikowania się między ludźmi mogą stać się w sytuacjach granicznych pustą formą, która wykorzystywana jest do osiągnięcia celów wykraczających poza idee humanizmu - mówi Jacek Malinowski.
Spektakl utrzymany w konwencji teatru absurdu, z poczuciem humoru i w sposób uniwersalny dotyka problemu godności człowieka, jak również powracających traum i demonów naszej rodzimej rzeczywistości.
Na scenie w rolach głównych zobaczymy: Ryszarda Dolińskiego, Zbigniewa Litwińczuka i Pawła Szymańskiego.
Premierowe przedstawienia online - przez streamingowy przekaz na kanale BTL ONLINE w niedzielę o 18:00.
biolog, ornitolog
Pochodzi z Sokółki, jest absolwentem grafiki na ASP w Warszawie oraz projektowania ubioru w Łodzi. Jego prace są silnie zakorzenione są w sztuce ulicznej. Na pierwszą tak dużą wystawę street artowego artysty z Podlasia do Warszawy pojechała Miłka Malzahn.
To głos niezależnych twórców i obraz zmieniającej się rzeczywistości. Organizatorzy przedstawili program zbliżającego się Festiwalu Underground/Independent.
TWOJE DŁONIE / DAJNE HENT - tak nazywa się wystawa w Centrum im. Zamenhofa otwarta specjalnie wczoraj - w Dniu kobiet. Ta ekspozycja jest efektem muzycznego projektu i albumu MAJNE HENT / MOJE DŁONIE Mai Miro i Patrycji Betley, a punktem wyjścia dla niego były wiersze poetek jidysz, które przeciwstawiają się surowej, patriarchalnej tradycji.
Zaproszenie na tę wystawę jest przekorne: „Robię ją, będąc człowiekiem przesadzonym i krnąbrnym, więc nie chcę Wam niczego obiecywać. Przyjdziecie i zobaczycie, bo słowo tylko obiecuje, a obraz daje”.
Największa biblioteka w regionie - Książnica Podlaska - ma już nowe władze. Od kilku dni na stanowisku zastępcy jest Katarzyna Kisielewska - Martyniuk, dotychczasowa radna i nauczycielka w jednej z białostockich szkół. Zaś funkcję po dyrektora pełni od nowego roku Iwona Gaweł.
To już prawie tydzień od nocy Oskarowej - wrócimy na chwilę do gali by w gruncie rzeczy namówić do odkrywania kina poza utartymi szlakami.
Czy warsztaty chlebowe mogą być wciągającym działaniem artystycznym? Czy pielęgnowanie zakwasu może stać się treścią artystycznego życia? Łukasz Radziszewski to artysta i praktyk idei, pracuje z prawie stuletnim (a może i starszym) zakwasem.
Poprzez swoje obrazy nieustannie wraca do miejsc, sytuacji i ludzi, którzy ją zafascynowali. Jolanta Gałązka prezentuje w Galerii Podlaskiego Instytutu Kultury przy ul Kilińskiego swoje malarstwo na wystawie pt. "Powroty".
Prowadzący:
Andrzej Bajguz