To w Białymstoku narodził się Ambient Park na Plantach, słuchaliśmy też tej muzyki nad rzeką Białą w czasie akcji Biała Czysta Kulturalna.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Jest już w Białymstoku Aleja Bluesa, czy będzie też Aleja Ambientowa? Jutro (23.11) mają zdecydować o tym radni miejscy.
Ten gatunek muzyki elektronicznej, który ma też korzenie w muzyce poważnej, jest pełen kojących dźwięków i święci triumfy na świecie. Ważnym europejskim ośrodkiem znanym z promocji tej muzyki jest Białystok. To tu od ponad dekady odbywają się organizowane przez festiwal Uptodate Centralne Salony Ambientu w Operze i Filharmonii Podlaskiej czy Pałacu Branickich, podczas których słuchać możemy cenionych twórców stąd, z innych części Polski i świata, są też edycje: warszawska, katowicka czy pomorska, a w czasie pandemii - nawet domowa.
Ta muzyka nieraz czerpie też z natury. To również w stolicy Podlasia narodził się Ambient Park na Plantach, do dziś największe wydarzenie ambientowe w tej części Europy. Ambientu słuchaliśmy też na rzeką Białą, w czasie akcji Biała Czysta Kulturalna.
Z pomysłodawcami nazwania alei w parku Konstytucji 3 Maja i Lesie Zwierzynieckim Aleją Ambientową Cezarym Chwicewskim i Jędrzejem Dondziłą z festiwalu Uptodate rozmawiał Andrzej Bajguz.
Pochodzi z Sokółki, jest absolwentem grafiki na ASP w Warszawie oraz projektowania ubioru w Łodzi. Jego prace są silnie zakorzenione są w sztuce ulicznej. Na pierwszą tak dużą wystawę street artowego artysty z Podlasia do Warszawy pojechała Miłka Malzahn.
W tej książce przeczytamy o ponad 40 gatunkach ptaków, ssaków czy płazów i ich niesamowitych umiejętnościach. "Supermoce naszych zwierząt" to publikacja dla dzieci autorstwa biologa, ornitologa, popularyzatora nauki Adama Zbyryta z ilustracjami rysownika Dawida Kilona.
To głos niezależnych twórców i obraz zmieniającej się rzeczywistości. Organizatorzy przedstawili program zbliżającego się Festiwalu Underground/Independent.
TWOJE DŁONIE / DAJNE HENT - tak nazywa się wystawa w Centrum im. Zamenhofa otwarta specjalnie wczoraj - w Dniu kobiet. Ta ekspozycja jest efektem muzycznego projektu i albumu MAJNE HENT / MOJE DŁONIE Mai Miro i Patrycji Betley, a punktem wyjścia dla niego były wiersze poetek jidysz, które przeciwstawiają się surowej, patriarchalnej tradycji.
Zaproszenie na tę wystawę jest przekorne: „Robię ją, będąc człowiekiem przesadzonym i krnąbrnym, więc nie chcę Wam niczego obiecywać. Przyjdziecie i zobaczycie, bo słowo tylko obiecuje, a obraz daje”.
Największa biblioteka w regionie - Książnica Podlaska - ma już nowe władze. Od kilku dni na stanowisku zastępcy jest Katarzyna Kisielewska - Martyniuk, dotychczasowa radna i nauczycielka w jednej z białostockich szkół. Zaś funkcję po dyrektora pełni od nowego roku Iwona Gaweł.
To już prawie tydzień od nocy Oskarowej - wrócimy na chwilę do gali by w gruncie rzeczy namówić do odkrywania kina poza utartymi szlakami.
Czy warsztaty chlebowe mogą być wciągającym działaniem artystycznym? Czy pielęgnowanie zakwasu może stać się treścią artystycznego życia? Łukasz Radziszewski to artysta i praktyk idei, pracuje z prawie stuletnim (a może i starszym) zakwasem.
Poprzez swoje obrazy nieustannie wraca do miejsc, sytuacji i ludzi, którzy ją zafascynowali. Jolanta Gałązka prezentuje w Galerii Podlaskiego Instytutu Kultury przy ul Kilińskiego swoje malarstwo na wystawie pt. "Powroty".
Prowadzący:
Andrzej Bajguz