Jazda na rowerze to dla niektórych sposób na odpoczynek, popularna aktywność fizyczna, którą cieszymy się wraz z całą rodziną, a nawet życiowa pasja, która sprawia, że każdego dnia poszukujemy coraz to nowych wyzwań. Dla ambitnych przygotowaliśmy zestawienie czterech niezapomnianych tras rowerowych rozsianych na kilku różnych kontynentach.
Włochy to niezmiennie jeden z najpopularniejszych kierunków turystycznych na każdą porę roku. Często staramy się znaleźć loty Wrocław Rzym w atrakcyjnej cenie, dzięki czemu będziemy mogli przynajmniej na chwilę odpocząć i zgłębić klimat starożytnego miasta.
Włochy to jednak nie tylko piękne zabytki. To także mekka rowerzystów, czego dowodem jest Toskania i organizowany od lat Tuscany Trail, który biegnie przez 500 kilometrów wspaniałych dróg w towarzystwie gór, lasów, pól, gajów oliwnych, ale także imponujących zabytków. Tuscany Trail to trasa idealna dla długodystansowców, którzy nie obawiają się jazdy po zmiennej nawierzchni - nie tylko asfalcie. Trasa prowadzi nas przez Apeniny i najpiękniejsze rejony Toskanii, co czyni ją propozycją numer jeden na liście najlepszych pomysłów na dłuższy wyjazd rowerowy we Włoszech.
Droga Śmierci to popularna na całym świecie trasa biegnąca przez Boliwię, która z roku na rok obrasta w coraz większą legendę. Z całą pewnością możemy stwierdzić, że jest to w pełni uzasadnione. Trasa, licząca ponad 80 kilometrów, wytyczona na znacznej wysokości utrudniającej oddychanie została wzbogacona o naturalną przeszkodę, jaką jest przepaść, obok której jedziemy przez prawie 30 kilometrów.
Droga Śmierci jest drogą oficjalną, która uczęszczana jest także przez wszystkie inne pojazdy mechaniczne, co czyni ją wyzwaniem natury logistycznej. Jeśli przyjdzie nam ochota na przemierzenie najniebezpieczniejszej trasy rowerowej na świecie, nasza uwaga powinna się skupić właśnie ku Boliwii. Najłatwiej będzie nam tam dotrzeć, szukając na eSky.pl biletów do Brazylii, a następnie przesiadając się na kolejny, regionalny lot do La Paz. Rower z kolei warto wypożyczyć na miejscu, co będzie najtańszym rozwiązaniem.
Czas na podróż na drugi koniec świata - do Australii, gdzie czeka nas legendarna, licząca 271 kilometrów trasa wiodąca szlakiem oceanicznym. Great Ocean Road to kultowy już szlak rowerowy, który jest obiektem marzeń każdego ambitnego rowerzysty.
Szlak biegnie przez okolice Melbourne, a następnie prowadzi nas przez dzikie australijskie pustkowia, w których przyjdzie nam podziwiać wspaniałe plaże, odległe masywy górskie i niezwykle wymagające podjazdy, na szczytach których warto zrobić sobie przerwę i po prostu podziwiać piękno dzikiej przyrody. Średni czas przejazdu trwa około 4 dni, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by spędzić w siodełku nieco więcej czasu i zwolnić tempo, podziwiając piękno legendarnego szlaku. Gdy już uda nam się go pokonać, czas na zwiedzanie największych atrakcji Australii - przecież nie przebyliśmy samolotem całego świata tylko po to, by przejechać się na rowerze, prawda?
Kolejna propozycja na niezwykłą przygodę rowerową w samym centrum Europy. Szlak Loary we Francji to bez wątpienia jeden z najbardziej obleganych szlaków rowerowych, który cieszy się niezmienną popularnością. Czego możemy się spodziewać po trasie?
Około 800 kilometrów malowniczych krajobrazów - zamków, pałaców, małych wiosek, ale także większych miast, takich jak Angers i Tours. To wszystko niezmiennie w bezpośrednim sąsiedztwie najdłuższej francuskiej rzeki. Szlak ten świetnie nadaje się na pełnowymiarowe, nawet dwutygodniowe wakacje, podczas których przyjdzie nam poruszać się wolno na rowerze, zgłębiając atrakcje poszczególnych rejonów i ciesząc się doskonałą infrastrukturą całego szlaku. Szukamy pomysłu na nieszablonowy wyjazd? Szlak rowerowy wzdłuż Loary to prawdziwy strzał w dziesiątkę