Radio Białystok | Magazyny | Kryminalne zagadki Podlasia | Tragedia w Czarnej Białostockiej. Nauczycielka zadźgała 11-letniego Piotrusia
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
38-letnia Mariola była nauczycielką w Szkole Podstawowej nr 2 w Czarnej Białostockiej. Była lubiana zarówno przez dzieci, jak i rodziców. Szanowana przez współpracowników i dyrekcję szkoły. Jednak nie potrafiła ułożyć sobie życia prywatnego. Pod koniec lat 90., na zajęciach w szkole zwróciła uwagę na Jerzego. Para zaczęła się spotykać, to przerodziło się w romans. Do szkoły, w której uczyła Mariola, uczęszczał syn Jerzego. Był oczkiem w głowie ojca.
Pewnego dnia Jerzy oświadczył Marzenie, że chce zakończyć znajomość i spróbować ułożyć sobie życie z żoną.
Zraniona kobieta stwierdziła, że winę ponosi 11-latek, którego zwabiła do gabinetu lekarskiego w szkole i zabiła nożem, który dostała wcześniej od Jerzego.
W tej historii z jednej strony wszystko jest jasne, bo zapadł wyrok skazujący na dożywotnie więzienie, ale z drugiej strony trudno oprzeć się wrażeniu, że nie wszystko jest w niej jasne.
Pod koniec lat 60. i na początku lat 70. w Augustowie i okolicach znajdowano ciała martwych mężczyzn, którzy utonęli. Przypadki te były traktowane jako nieszczęśliwe wypadki. Prawda była jednak inna i bardziej przerażająca...
Do tragicznego zdarzenia doszło 16 lipca 2000 roku w Surażu koło Białegostoku. W tamtym dniu 15-letni Krzysztof popełnił okrutne morderstwo - zamordował swoją ciotkę Barbarę.
W 1997 r. mieszkańcami Łomży wstrząsnęło morderstwo 17-letniej dziewczyny, którą znaleziono przy jednej z dyskotek w mieście.
Krzysztof wraz z żoną, córką i synem przeprowadził się do Grodziska nieopodal Siemiatycz z okolic Wrocławia. Nie zwracali niczym na siebie uwagi sąsiadów. Wydawali się zwykłą, przeciętną rodziną.
Henryk Dębski, oskarżony o zabicie 2,5-letniej Anny oraz zabicie i gwałt 7-letniej Agaty, został skazany 19 maja 1984 roku na karę śmierci.
19 lat temu Chodorami, małą wsią na Podlasiu, wstrząsnęła informacja o brutalnym zabójstwie Edmunda Krynickiego. Szanowany mieszkaniec, lokalny radny i biznesmen został zamordowany we własnym domu.
1.03.2009 r. Artur, mieszkaniec wsi Miłkowice Maćki, spędzał czas ze swoim kolegą Robertem. Tego też dnia po raz kolejny postanowił przysiąc przed księdzem, że już nigdy nie będzie pił alkoholu. W tej sprawie zwrócił się do lokalnego proboszcza. Jednak wieczorna wizyta na plebanii przerodziła się w okrutne morderstwo niewinnego księdza...
Do zabójstwa doszło jesienią 2005 roku. 17-letni Mateusz zginął, bo złożył obciążające Przemysława R. zeznania w procesie gangu narkotykowego. Zabójca zadał mu 12 ciosów kijem i młotkiem w głowę, potem rozebrał i przykrył ciało gałęziami.