Radio Białystok | Magazyny | Kryminalne zagadki Podlasia | Zabił księdza śrubokrętem, bo nie chciał dać pieniędzy na wódkę
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Artur mieszkał we wsi Miłkowice Maćki. Dość szybko zaczął sprawiać problemy. Kiedy dorósł często pił alkohol, po którym stawał się agresywny, a miejscowi mówili, że szukał zaczepki. Znany był w okolicy jako drobny oszust, naciągacz, szukający okazji do bójki.
Wyjeżdżał za granicę, aby dorobić, ale bez większych sukcesów. Za każdym razem wracał do Polski z powrotem do starych przyzwyczajeń - alkoholu i rozrób. Miał nawet trafić do aresztu, ale złożył dokumenty o zawieszenie kary.
1.03.2009 r. Artur spędzał czas ze swoim kolegą Robertem. Tego też dnia po raz kolejny postanowił przysiąc przed księdzem, że już nigdy nie będzie pił alkoholu. W tej sprawie zwrócił się do lokalnego proboszcza.
Wieczorna wizyta na plebanii przerodziła się w okrutne morderstwo niewinnego księdza.
W tej historii z jednej strony wszystko jest jasne, bo zapadł wyrok skazujący na dożywotnie więzienie, ale z drugiej strony trudno oprzeć się wrażeniu, że nie wszystko jest w niej jasne.
Pod koniec lat 60. i na początku lat 70. w Augustowie i okolicach znajdowano ciała martwych mężczyzn, którzy utonęli. Przypadki te były traktowane jako nieszczęśliwe wypadki. Prawda była jednak inna i bardziej przerażająca...
Do tragicznego zdarzenia doszło 16 lipca 2000 roku w Surażu koło Białegostoku. W tamtym dniu 15-letni Krzysztof popełnił okrutne morderstwo - zamordował swoją ciotkę Barbarę.
W 1997 r. mieszkańcami Łomży wstrząsnęło morderstwo 17-letniej dziewczyny, którą znaleziono przy jednej z dyskotek w mieście.
Krzysztof wraz z żoną, córką i synem przeprowadził się do Grodziska nieopodal Siemiatycz z okolic Wrocławia. Nie zwracali niczym na siebie uwagi sąsiadów. Wydawali się zwykłą, przeciętną rodziną.
Nic nie wskazywało, by "najfajniejsza nauczycielka w szkole" mogła posunąć się do takich czynów. Mariola zadźgała z zimną krwią 11-letniego Piotrusia, syna swojego kochanka.
Henryk Dębski, oskarżony o zabicie 2,5-letniej Anny oraz zabicie i gwałt 7-letniej Agaty, został skazany 19 maja 1984 roku na karę śmierci.
19 lat temu Chodorami, małą wsią na Podlasiu, wstrząsnęła informacja o brutalnym zabójstwie Edmunda Krynickiego. Szanowany mieszkaniec, lokalny radny i biznesmen został zamordowany we własnym domu.
Do zabójstwa doszło jesienią 2005 roku. 17-letni Mateusz zginął, bo złożył obciążające Przemysława R. zeznania w procesie gangu narkotykowego. Zabójca zadał mu 12 ciosów kijem i młotkiem w głowę, potem rozebrał i przykrył ciało gałęziami.