Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Krzysztof Choiński w latach 2002 - 2010 był zastępcą prezydenta Łomży i w samorządzie zajmował się głównie oświatą. Po zaprzestaniu pełnienia tej funkcji został zastępcą dyrektora w jednym z gimnazjów.
18 października 2011 r. odbywało się w Łomży spotkanie kadry kierowniczej szkół i placówek oświatowych. Krzysztof, z racji pełnionej funkcji, brał udział w tym spotkaniu, a kiedy się ono skończyło, w godzinach wieczornych wyruszył do domu.
Niedaleko swojego domu spotkał na swojej drodze trzech mężczyzn. Dwóch z nich pracowało w firmie jego zięcia. Krzysztof nie wiedział, że to jedne z ostatnich osób, jakie widział w swoim życiu.
19 października minęła 12. rocznica tragicznej śmierci zastępcy prezydenta Łomży.
W tej historii z jednej strony wszystko jest jasne, bo zapadł wyrok skazujący na dożywotnie więzienie, ale z drugiej strony trudno oprzeć się wrażeniu, że nie wszystko jest w niej jasne.
Pod koniec lat 60. i na początku lat 70. w Augustowie i okolicach znajdowano ciała martwych mężczyzn, którzy utonęli. Przypadki te były traktowane jako nieszczęśliwe wypadki. Prawda była jednak inna i bardziej przerażająca...
Do tragicznego zdarzenia doszło 16 lipca 2000 roku w Surażu koło Białegostoku. W tamtym dniu 15-letni Krzysztof popełnił okrutne morderstwo - zamordował swoją ciotkę Barbarę.
W 1997 r. mieszkańcami Łomży wstrząsnęło morderstwo 17-letniej dziewczyny, którą znaleziono przy jednej z dyskotek w mieście.
Krzysztof wraz z żoną, córką i synem przeprowadził się do Grodziska nieopodal Siemiatycz z okolic Wrocławia. Nie zwracali niczym na siebie uwagi sąsiadów. Wydawali się zwykłą, przeciętną rodziną.
Nic nie wskazywało, by "najfajniejsza nauczycielka w szkole" mogła posunąć się do takich czynów. Mariola zadźgała z zimną krwią 11-letniego Piotrusia, syna swojego kochanka.
Henryk Dębski, oskarżony o zabicie 2,5-letniej Anny oraz zabicie i gwałt 7-letniej Agaty, został skazany 19 maja 1984 roku na karę śmierci.
19 lat temu Chodorami, małą wsią na Podlasiu, wstrząsnęła informacja o brutalnym zabójstwie Edmunda Krynickiego. Szanowany mieszkaniec, lokalny radny i biznesmen został zamordowany we własnym domu.
1.03.2009 r. Artur, mieszkaniec wsi Miłkowice Maćki, spędzał czas ze swoim kolegą Robertem. Tego też dnia po raz kolejny postanowił przysiąc przed księdzem, że już nigdy nie będzie pił alkoholu. W tej sprawie zwrócił się do lokalnego proboszcza. Jednak wieczorna wizyta na plebanii przerodziła się w okrutne morderstwo niewinnego księdza...