Radio Białystok | Koronawirus | Szczepionka przeciw SARS-CoV-2 dla dzieci? W badaniach klinicznych Pfizera brali udział 12-latkowie
Szczepionka przeciw SARS-CoV-2 opracowana przez firmy Pfizer i BioNTech - dopuszczona już do użytku w Wielkiej Brytanii i Bahrajnie - przeznaczona jest dla dorosłych i młodzieży od 16. roku życia.
Jak tłumaczy ekspert w dziedzinie biologii medycznej i badań naukowych Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu dr hab. Piotr Rzymski, "mimo że badania kliniczne III fazy szczepionek Pfizera pierwotnie planowano dla osób pełnoletnich, to zdecydowano się rekrutować w tej fazie także osoby niepełnoletnie, od 16. roku życia, a potem także w wieku już od 12 lat".
Piotr Rzymski zaznaczył, że w III fazie badań klinicznych szczepionki Pfizera wzięło udział łącznie 44 tys. osób z Ameryki Południowej, Stanów Zjednoczonych i Europy. Do badań rekrutowano osoby w różnych grupach wiekowych: seniorów powyżej 65. roku życia, dorosłych, ale też właśnie osoby młodsze - od 12. do 18. roku życia. Plany włączenia do badań osób w wieku 12-17 lat ogłosiła niedawno również amerykańska Moderna, której szczepionka również bazuje na technologii RNA.
- Jeżeli chcielibyśmy docelowo szczepić też młodsze osoby, dzieci, dla których COVID-19 nie jest na ogół dużym zagrożeniem, jeśli chodzi o przebieg, ale które uczestniczą w łańcuchach szerzenia się zakażenia, to informacja o rekrutowaniu do badań nastolatków jest dobrą informacją. Dopuszczenie preparatu dla osób nieletnich poszerzyłoby odsetek osób szczepionych w populacji, a to ważne na drodze do budowania sztucznie wytworzonej odporności zbiorowiskowej. Natomiast oczywiście to, czy szczepionka będzie mogła być dostępna dla nich, zależy od tego, jak liczna była grupa, na której przeprowadzono tego typu badanie oraz jakie zaobserwowano rezultaty - wyjasnia Piotr Rzymski.
Losy wszystkich osób biorących udział w III fazie badań klinicznych będą "śledzone" jeszcze przez następne dwa lata.
Piotr Rzymski pytany, czy któryś z koncernów rozważa w ogóle opracowanie szczepionek dla dzieci, odpowiedział, że "jeżeli tak, to raczej nie w postaci innego typu szczepionki - brana jest pod uwagę możliwość zastosowania tych samych preparatów, które teraz są najbliżej bycia dostępnymi do użytku".
- Wymaga to jednak najpierw ewaluacji takich szczepionek w ramach badań klinicznych na wystarczająco licznej grupie osób nieletnich. Podejmowanie decyzji o szczepieniu dzieci na podstawie wyników osób dorosłych, nie byłoby prawidłowe. Młodsze osoby raczej nie będą wymagały zupełnie nowej szczepionki stworzonej tylko dla nich - tylko trzeba sprawdzić, czy ta stosowana u dorosłych mogłaby być stosowana u dzieci - zaznaczył.
Piotr Rzymski wskazał, że problemem w kontekście szczepienia dzieci jest także dostępność dawek szczepionki. - Ponieważ nie będziemy mieć tak gigantycznej liczby dostępnych dawek, bo koncerny też informują o swoich możliwościach produkcyjnych, to musimy wprowadzać priorytety - i tu najważniejszą grupą są rzeczywiście osoby starsze, u których przebieg COVID-19 jest groźniejszy, oraz personel medyczny - podreśla ekspert.