Radio Białystok | Koronawirus | Piontkowski: powroty z wakacji nie wpłynęły na masowe rozprzestrzenianie się wirusa w szkołach
Nie ziścił się scenariusz zakładający, że powroty z wakacji wpłyną na masowe rozprzestrzenianie się wirusa w szkołach. Gdyby tak było, to mielibyśmy tysiące placówek zamkniętych – powiedział minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski i przytoczył aktualne dane o funkcjonowaniu placówek.
96 szkół pracowało w trybie zdalnym
- Gdyby tak było, że powrót z wakacji spowodował masową falę zachorowań, to dzisiaj mielibyśmy tysiące placówek zamkniętych, a tak nie jest. Widać pewną fluktuację. Część szkół wraca z tej kwarantanny do tradycyjnych zajęć. Pojawiają się nowe podejrzenia zakażeń. Nie widać na razie, że ten słynny powrót z wakacji miał spowodować jakąś masową falę zachorowań – wyjaśnił Piontkowski we wtorek (29.09) na antenie Programu I Polskiego Radia.
Ministerstwo edukacji w poniedziałek poinformowało, że w trybie mieszanym pracowało 288 placówek oświatowych, a 96 w trybie zdalnym. Pozostałe, czyli 48,1 tys. placówek, działało normalnie.
Postępowanie w wyniku wykrycia koronawirusa w szkole
Piontkowski na pytanie, czy jest możliwe kolejne zamknięcie gospodarki i szkół w związku z epidemią, stwierdził, że wprowadzono system, który umożliwia reakcję na zagrożenie epidemiczne.
Przypomniał, że gdy istnieje podejrzenie koronawirusa w szkole, jej dyrektor może wystąpić do organu prowadzącego i do inspekcji sanitarnej o wydanie zgodny na zmianę formy kształcenia na mieszaną bądź zdalną.
Nie chcemy reagować w ten sposób, by wszystkie szkoły zamykać, chyba że będzie jakaś dramatyczna sytuacja epidemiczna. Wydaje mi się, że sam fakt, że ktoś choruje w okolicach Warszawy, nie oznacza, że w okolicach Szczecina musimy zamykać szkoły. I tej logiki będziemy się raczej trzymali – powiedział.
Minister mówił też o tym, że obecnie dyrektor szkoły po konsultacji z nauczycielami może skrócić lekcje z 45 minut do 30 minut.
Wprowadziliśmy taką możliwość. Chodziło głównie o kształcenie na odległość. Zbyt długa praca przed ekranem komputera nie jest najlepszym rozwiązaniem
– wytłumaczył Piontkowski.
Dodał, że przygotowane są też schematy działania dla stref czerwonych i żółtych. Tam inicjatywę ograniczenia funkcjonowania szkół, jak mówił, "będą miały sztaby kryzysowe, w skład których wchodzą także inspektorzy sanitarni".