Radio Białystok | Koronawirus | Z powodu koronawirusa zmarło na świecie ponad 450 tys. osób
Szybki wzrost zachorowań w Ameryce Południowej i nowe ogniska w Chinach i w Europie - tak wygląda obecnie sytuacja w związku z pandemią koronawirusa.
Według amerykańskich naukowców z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Maryland, na całym świecie zmarło 451 tysięcy osób, a liczba zachorowań zbliża się do 8,5 miliona.
Epicentrum pandemii pozostaje Ameryka Południowa, gdzie najgorsza sytuacja jest w Brazylii. Na COVID-19 zmarło tam 46 tysięcy osób, a liczba zakażeń zbliża się do miliona.
Szybko rośnie też liczba zmarłych w Meksyku, a w Peru jest już więcej przypadków zachorowań niż we Włoszech. W Hondurasie do szpitala trafił prezydent i jego żona. Oboje są w stanie stabilnym.
Przybywa też chorych i zmarłych w Indiach. W Chinach z kolei, gdzie sytuacja była już opanowana, zanotowano 28 nowych przypadków koronawirusa, głównie w stolicy kraju. Kilka dni temu nowe ognisko wirusa odkryto na jednym z targów, a w mieście zamknięto szkoły i wprowadzono nakaz pozostania w domach.
Nowe ogniska pojawiły się także w Europie. Koronawirusa wykryto u 400 pracowników jednej z niemieckich rzeźni w Nadrenii Północnej-Westfalii.
Z kolei w szwedzkim mieście Gällivare w rejonie koła podbiegunowego władze wprowadziły nakaz pozostania w domach i zastanawiają się nad zamknięciem miasta.
W Kazachstanie koronawirusa wykryto u byłego prezydenta kraju Nursułtana Nazarbajewa.
Światowa Organizacja Zdrowia mówi tymczasem o pierwszych sygnałach nadziei na skuteczną walkę z koronawirusem. Chodzi o deksametazon, sterydowy lek, którym udało się wyleczyć część najciężej chorych pacjentów. Sukces ogłosili naukowcy z uniwersytetu w Oksfordzie.
Równocześnie WHO poinformowała, że ponownie wstrzymano badania hydroksychlorochiny. Dotychczasowe testy antymalarycznego leku wykazały, że nie leczy on pacjentów chorych na COVID-19.