Radio Białystok | Koronawirus | Samokontrola i maseczki - to może powstrzymać falę zakażeń koronawirusem
autor: Robert Bońkowski
Eksperci apelują o odpowiedzialne zachowanie w czasie pandemii koronawirusa. Mówią, że wzrost zakażeń spowodowany jest między innymi łagodzeniem obostrzeń i rzadszym zakładaniem maseczek.
Pytani przez nas białostoczanie często mówili, że zapominają o maseczkach. Prof. Robert Flisiak z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku mówi, że na wzrost liczby zakażeń ma wpływ łagodzenie obostrzeń.
- W obu klinikach chorób zakaźnych w Białymstoku, które przyjmują chorych z COVID-19 gwałtownie wzrosła liczba pacjentów. Ewidentnie jest to wynik rozluźnienia restrykcji. Jest to efekt spotkań towarzyskich, czy luzowania obostrzeń w miejscach pracy - mówi prof. Robert Flisiak.
Profesor Robert Flisiak dodaje, że falę nowych zakażeń możemy powstrzymać. Jak mówi, konieczna jest samokontrola i zakładanie maseczek.
- Konieczna jest samokontrola. Warto ograniczać zbliżanie się do innych w czasie spotkań towarzyskich. Ponadto, tam gdzie jest więcej osób w jednym miejscu, jednak warto zakładać maseczki. W takich sytuacjach powinny być nadal stosowane - przekonuje Kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku profesor Robert Flisiak.
Obowiązkowo zasłaniać usta i nos musimy m.in. w autobusach, sklepach, teatrach, salonach kosmetycznych, kościołach i urzędach.
Zasłanianie ust i nosa obowiązuje również na świeżym powietrzu, jeśli nie jesteśmy w stanie utrzymać dwumetrowego dystansu społecznego.
Maseczek nie muszą nosić osoby z dolegliwościami oddechowymi. Nie trzeba ich nosić również w pracy, jeżeli pracodawca zapewni odpowiednie odległości między stanowiskami i spełni wymogi bezpieczeństwa. Ust i nosa nie muszą również zakrywać klienci restauracji i barów, gdy zajmą miejsce przy stole.